O firmie:
Założycielką SantaVerde jest Sabina Beer
To Ona właśnie dokładnie 25 lat temu założyła SantaVerde. Odporne na każdą terapię problemy skórne Sabine ustąpiły po leczeniu żelem ze świeżych liści Aloe Vera. To wspaniałe doświadczenie
nie dawało Sabine spokoju. Postanowiła poznać jego przyczyny. Dlaczego
żel z aloesu prosto z andaluzyjskiego pola cudownie łagodził
podrażnienia, a kremy ze sklepu nie miały już podobnego działania? Okazało się że większość aloesowych kosmetyków zawiera nie sok ze
świeżego aloesu jak często sugerują etykiety, ale skoncentrowany aloes w
proszku, który podczas procesu suszenia traci większość zasadniczych
składników aktywnych.
Kosmetyki SantaVerde są produkowane na bazie aloesu.
(zdjęcie zrobione w Le Village Catalan, Perpignan w tegoroczne wakacje)
Kosmetyki SantaVerde zawierają czyste soki i oleje roślinne, delikatne destylaty ziołowe i cenne ekstrakty roślinne - i ani jednej kropli wody. Większość używanych surowców pochodzi z certyfikowanych upraw oraz certyfikowanych dzikich zbiorów.
Liście aloesu dają uczucie niezrównanej gładkości i świeżości. Stymulują naturalną aktywność skóry oraz pobudzają jej własną zdolność do regeneracji.
W ramach owej współpracy blogowej dostałam zestaw kosmetyków naturalnych,
które są idealne do Zabiegów Santaverde Green Spa.
które są idealne do Zabiegów Santaverde Green Spa.
W paczuszce znalazł się m.in. Aloe Vera tonik do cery wrażliwej
Tonik jest zawarty w szklanej i przezroczystej buteleczce o pojemności 100 ml. Aplikuje się go za pomocą atomizera.
SKŁAD:
Sok aloesowy, woda różana, destylat winny, wyciąg z kory wierzby, kwas lewuli- nowy pochodzenia roślinnego.
SKŁAD:
Sok aloesowy, woda różana, destylat winny, wyciąg z kory wierzby, kwas lewuli- nowy pochodzenia roślinnego.
Dotychczas pomijałam tonik w pielęgnacji mojej twarzy. Pozostawia po sobie delikatny efekt nawilżenia i niweluje uczucie ściągnięcia
(minimalnie, ale do tego stopnia, że jeżeli zaraz po umyciu twarzy nie
zastosuję kremu nawilżającego skóra nie jest ściągnięta ani sucha). Nie powoduje podrażnień i nie wywołuje żadnych uczuleń. Delikatnie czuć zapach woni wody różanej, która również wchodzi w skład toniku. Można stosować również w okolicach oczu, ponieważ nic nie piecze :) Co do kolorytu twarzy, to trudno mi teraz powiedzieć, bo się fajnie opaliłam na wakacjach, ale producent zapewnia o zrównoważeniu kolorytu cery. Pozostawia twarz gładką, dobrze usuwa zanieczyszczenia.
Moja ocena: 10/10
A co mówi producent??
" Delikatny, nawilżający tonik wspomaga
proces odbudowy skóry i wyrównuje jej koloryt. Łagodnie pobudza i
stymuluje potencjał własny skóry. Połączenie czystego soku aloesowego i
delikatnego hydrolatu z płatków róży działa regenerująco, witalizująco i
odświeżająco. Skóra wygląda świeżo, jest rozjaśniona i ujędrniona.
Tonik jest przeznaczony do pielęgnacji cery wrażliwej, wymagającej i
suchej."
Pozdrawiam :*
Pierwszy raz widzę tonik z atomizerem ale to pewnie ja jakaś dziwna jestem :) A ciekawy :)
OdpowiedzUsuńI jest bardzo dobry :)
UsuńCiekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńI na dodatek naturalny!
UsuńJa miałam kiedys tonik z atomizerem i jednak wolę zwykła toniki.
OdpowiedzUsuńkosmetycznieee.blogspot.com
Dla mnie w sumie obojętnie w jakim opakowaniu, aby był dobry jakościowo :)
Usuńjeszcze nie miałam,ale widzę że wart zakupu
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tonik ;)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie widziałam tego produktu :) Bardzo ciekawie go opisujesz :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym spróbowała jego działanie na mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do subskrybcji mojego bloga, dopiero się rozkręcam i mam nadzieję, że się spodoba :D
również dodaję:*
make-up-and-i.blogspot.com
Wow i atomizer tonik posiada, świetna sprawa. Ja zawsze mam problem z precyzyjnym nalaniem płynu na wacik, płatek :)
OdpowiedzUsuńJak dotad jeszcze nie slyszalam o tej marce, ale widze, ze to bardzo ciekawy produkt!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się skład tego toniku, produkt godny uwagi
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Narobiłaś mi dużej ochoty na ten tonik (:
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wygląda,jeszcze go nie używałam;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, obserwuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://darmowegadzetyiprobki.blogspot.com/
Ja osobiście używałam żelu z aloesu:) na moją córcię nie działało:( ale dla mojej skóry sprawdzał sie znakomicie:) muszę pomyśleć o toniku:)
OdpowiedzUsuńdziękuję za wizytę u mnie i pozdrawiam:*