Jakiś czas temu nawiązałam współpracę blogową z firmą Lawendowa Szafa
W ramach owej współpracy dostałam do testów między innymi
Ten krem jest umieszczony w buteleczce aluminiowej o pojemności 50 ml.
Aplikuje się go przy łatwej w użyciu pompki.
Krem nie zawiera:
-parabenów, -glikoli,
-ftalanów,
-silikonów,
-syntetycznych barwników.
Składniki aktywne:
Organiczny olej z kwiatów gardenii (Tiare) (Organic Gardenia Tahitensis Oil) - kwiaty gardenii posiadają intensywny i egzotyczny zapach, którym przepojone jest powietrze Tahiti. Ten naturalny kosmetyk łączy w sobie właściwości pielęgnacyjne z przepięknym oryginalnym kwiatowym zapachem. Tahitański kwiat gardenii ma działanie przeciwzapalne, wygładza, nawilża i zmiękcza skórę, wzmacnia i uelastycznia, dobrze tolerowany przez cerę zarówno suchą, jak i z problemami (trądzik, łojotok), chroni przed czynnikami zewnętrznymi, nie posiada właściwości alergennych, nie uczula ani nie podrażnia.
Organiczny sok Aloe Vera (Organic Aloe Barbadensis Leaf Juice) - intensywnie nawilża skórę na długi czas, aktywnie stymuluje krwiobieg, nasycając skórę niezbędnymi aminokwasami, witaminami i minerałami, łagodzi podrażnienia skóry, ma działanie bakteriobójcze i tonizujące.
-parabenów, -glikoli,
-ftalanów,
-silikonów,
-syntetycznych barwników.
Składniki aktywne:
Organiczny olej z kwiatów gardenii (Tiare) (Organic Gardenia Tahitensis Oil) - kwiaty gardenii posiadają intensywny i egzotyczny zapach, którym przepojone jest powietrze Tahiti. Ten naturalny kosmetyk łączy w sobie właściwości pielęgnacyjne z przepięknym oryginalnym kwiatowym zapachem. Tahitański kwiat gardenii ma działanie przeciwzapalne, wygładza, nawilża i zmiękcza skórę, wzmacnia i uelastycznia, dobrze tolerowany przez cerę zarówno suchą, jak i z problemami (trądzik, łojotok), chroni przed czynnikami zewnętrznymi, nie posiada właściwości alergennych, nie uczula ani nie podrażnia.
Organiczny sok Aloe Vera (Organic Aloe Barbadensis Leaf Juice) - intensywnie nawilża skórę na długi czas, aktywnie stymuluje krwiobieg, nasycając skórę niezbędnymi aminokwasami, witaminami i minerałami, łagodzi podrażnienia skóry, ma działanie bakteriobójcze i tonizujące.
Konsystencja raczej lekka, jest to fluid, szybko się wchłania. Ma kolor żółty, co moze delikatnie masować naczynka, jak również niedoskonałości na twarzy.
Dla mojej cery jest wystarczający. Kremik bardzo łatwo się aplikuje i rozprowadza na twarzy. Dość szybko się wchłania. Zawsze po porannej toalecie nawilżam sobie nim twarz. Krem utrzymuje się ogólnie przez cały dzień, ale mam niestety cerę naczynkową i przed wyjściem na dwór, tak mniej więcej pół godziny przed wyjściem, Aplikuję krem ponownie. Nie podrażnia mojej cery ani nie uczula, jak również nie pozostawia tłustego filmu na twarzy, a przeciwnie pozwala skórze oddychać :)
Moja ocena: 10/10
A co mówi producent?
" Ultra intensywny, nawilżający krem do twarzy z organicznym olejem tiare podaruje Twojej skórze zdrowie, świeżość i młodość. Organiczny
olej z kwiatów gardenii (Tiare) sprzyja nagromadzeniu i podziałowi
wilgoci w skórze, wzmacnia regenerację komórek, odnawia i odżywia,
powodując, że skóra staje się delikatna, sprężysta i aksamitna. Organiczny
sok Aloe Vera zawiera powyżej 200 pożytecznych składników. Szybko
przenika w głębokie warstwy skóry. Intensywnie nawilża skórę, podnosi
elastyczność, wzmacnia dostęp tlenu do komórek skóry. Zwiększa syntezę i
stabilność tkanek skóry. Pomaga skórze utrzymywać wilgoć."
Mieliście już możliwość używania tego kremiku ??
Jakie są Wasze spostrzeżenia ??
Wszystkich zapraszam na stronkę LAWENDOWA SZAFA oraz do polubienia FunPage
Pozdrawiam :*
Bardzo mnie kusi;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy krem, może się na niego skuszę ;)
OdpowiedzUsuńOjj chciałoby się taki przetestować :)
OdpowiedzUsuńDo mojej cery idealny, zaciekawił mnie bardzo i chętnie bym go zaczęła używać:)
OdpowiedzUsuńRównież współpracuję z LawendowąSzafą ;)
OdpowiedzUsuńFajnie, że krem się sprawdził :)
Bardzo przyjemnie wyglada ten kremik. Sliczne opakowanie! :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się opakowanie tego kremiku. U mnie Lawendowa Szafa milczy mimo wysłania kilku maili, ech :(
OdpowiedzUsuńProdukt wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńkuszący krem :) nie znam firmy, z chęcią zajrzę na polecaną stronkę i poszperam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie zaprezentowałaś nam ten krem tak że aż myślimy chętnie byśmy go wypróbowały :) Poz tym całkiem ładne opakowanie ma choć wiadomo że nie ocenia się książki po okładce ale i tak nam się podoba to opakowanie :P Bardzo chętnie wymienimy się z Tobą obserwacjami i zajrzymy tu ponownie :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy do nas :)
http://gangetpolska.blogspot.com
Ginger&Roberta
Ciekawe jakby się spisał na mojej tłustej cerze. Ale fajnie,że nie ma w nim sztuczności ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się do niego przekonać :D
OdpowiedzUsuńBardzo miło było mi czytać jak go zaprezentowałaś!
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż!
http://roxane-bloog.blogspot.com/