Jednym z kosmetyków jaki otrzymałam w paczuszce jest
Pianka jest w aluminiowej buteleczce o pojemności 100 ml.
Aplikuje się ją za pomocą rozpylającego "psikadełka".
Pianka posiada w swoim składzie aż 10% pantenolu co jest rzadko spotykane wśród innych kosmetyków. Pianka ma kolor biały i bardzo szybko się wchłania w podrażnione ciało.
Krótko mówiąz to bardzo szybko się rozpuszcza nie pozostawiając na ciele białych śladów.
Co prawda pianka jest przeznaczona dla dzieci, ale (dzięki Bogu) nie musiałam ją aplikować dla Maciusia. Co prawda używałam ją latem na urlopie dwa razy w słonecznej i upalnej Hiszpanii w samo południe, gdzie naprawdę słońce dało się w znaki. Tym bardziej, że mam uczulenie na ostre promienie słoneczne, to musiałam pić dużo owocowego wapna, aby móc zapobiec pojawienia się uczulenia. Piankę aplikowałam przede wszystkim na ramiona i dekolt, miejsca, które miałam najbardziej narażone na większą opaleniznę. I gdy tylko poczułam, że moja skóra jest zbyt gorąca (ale jeszcze nie piekąca i nie swędząca) to od razu działałam tą pianką. Świetnie nawilża i bardzo szybko się wchłaniała w ciało. I stwierdzam, że po użyciu działa gojąco i regenerująco. Nie uczula mojego naskórka i nie powodowała zaczerwień, a odwrotnie - niwelowała je.
Do dziś mamy ją w swojej domowej apteczce, która jest awaryjnym antidotum na wszelkiego rodzaju podrażnienia.
Polecam ją każdemu, aby była tak w razie potrzeby w zasięgu ręki :)
Moja ocena: 11/10
A co mówi producent ??
"Zawiera aż 10% panthenolu i 2% alantoiny!
Wysokie stężenie d'panthenolu (10%) zapewnia głębokie odżywienie i
auto-regenerację uszkodzonych komórek skóry po wszelkich podrażnieniach,
uszkodzeniach i otarciach naskórka, powierzchniowych ranach,
skaleczeniach, odparzeniach, oparzeniach słonecznych i termicznych.
Alantoina (2%) łagodzi stany zapalne, przyspiesza gojenie się ran oraz
koi i uspokaja delikatną skórę dziecka, a Inutec- roślinny prebiotyk-
intensywnie nawilża i odbudowuje warstwę ochronną naskórka."
Mam nadzieję, że i w Waszych domach jest taka bądx podobna pianka,
mylę się ?? :))
nie widziałam nigdzie tej pianki :) jest do kupienia w aptece, drogerii, czy i tu i tu? :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci kochana, że ja ją widziałam ją u siebie też w aptece DOZ, ale musiałabyś się zapytać w aptece, bo w nie każdej ją spotkasz. A czy w drogerii - nie wiem, bo nie za często jestem w drogeriach :))
Usuńok, dzięki :)
Usuńwidzę, że fajna perełka ;)
OdpowiedzUsuńMiałam panthenol w piance innej firmy i też był świetny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak coś jest z ,,psikadełkiem" :D
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała czas, wpadnij na mojego bloga ;)
palyna-paulina.blogspot.be
taka pianka to naprawdę przydatna rzecz:)
OdpowiedzUsuńFajna pianka, o której istnieniu dopiero się dowiedziałam, a ma tak cudowne właściwości ;)
OdpowiedzUsuńchętnie bym taką przetestowała :)
OdpowiedzUsuńFajna ta pianka ! :P
OdpowiedzUsuńMam piankę z pantenolem od GorVita.
OdpowiedzUsuńCałkiem fajna ta pianka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa jest ta pianka ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam jeszcze tej pianki
OdpowiedzUsuńGratuluję takiej współpracy :D Fajny produkt ;D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Farmona ma takie ciekawe produkty. Tego typu pianki sprawdzają się w każdym domu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. będę często go odwiedzała.. Obserwujemy? Ja już http://urodapodlupa.blogspot.com Zapraszam pozdrawiam cieplutkoo :***
OdpowiedzUsuńBardzo przydatna recenzja ;) Również mam uczelenie na ostre słońce i musze pic wapno, żeby zapobiegac uczulenion na skórze z powodu nadmiaru słońca ;) Ta pianka bardzo mi sie przyda na przyszłe wakacje ;) Obserwuje! Pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńTo witam w klubie... ;)
UsuńZaciekawiła mnie ;)
OdpowiedzUsuń