Jakiś czas temu nawiązałam współpracę blogową z firmą Barwa
Dziś chciałabym Wam przedstawić mydełka z edycji limitowanej. Wśród nich znalazłam w paczuszce perfumowane mydełko z perłowymi drobinkami oraz mydełko ze złotymi drobinkami o zapachu orientalnym.
Oba mydełka kuszą bardzo przyjemnym zapachem. Ich konsystencja jest twarda, ale wiadomo jak każde mydełko lubi się pienić pod wodą.
Wyglądem przypominają zwykłe mydła, ale jak dla mnie są to niezwykłe mydełka, ponieważ podczas ich używania ulatnia się bardzo zmysłowy zapach. Tym bardziej, że jedno z nich zawiera w swoim składzie perłowe drobinki, które się mienią w świetle. Bardzo dobrze się pienią i oczyszczają ciało.
Bardzo dobrze nawilżają skórę, delikatnie pieszczą ciało pachnącą pianą. Ich używanie podczas kąpieli pozwala mi na ten moment odstawić żele do kąpieli, które również lubię używać. Są dość wydajne, wystarczy naprawdę niewiele wody aby się rozpieniły. No i przede wszystkim nie wysuszają skóry.
Tak naprawdę gdybym mogła, to poleciłabym je każdej z Was, ale one niestety nie są na sprzedaż jak również nie znajdziecie wzmianki o nich w internecie. Jest to edycja limitowana wyprodukowana przez firmę Barwa.
Moja ocena: 10/10
A Wy jakie mydełka w kostce polecacie ??
A Was wszystkich serdecznie zapraszam na stronkę Barwa
i oczywiście do polubienia ich firmowego FanPage :)
Pozdrawiam :*
Wyglądają tak super, że od razu się chce je mieć ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie właśnie zapach pełni ogromną funkcję przy wyborze mydła. :D więc mydła mają plusa! :D
OdpowiedzUsuńSporo o tych mydełkach czytałam, i Barwa naprawdę się postarała :)
OdpowiedzUsuńLubię takie mydełka. :)
OdpowiedzUsuńaż szkoda. zużywać, minimalistyczne opakoeanie jednak bardzo efektoqne! ;)
OdpowiedzUsuńpodobba mi się bardzo , jak znajdę to zakupie ;)
Czytałam o nich na innym blogu świetne opinie, teraz na Twoim i aż żal że nie ma do nich dostępu :(
OdpowiedzUsuńojej a ja nie lubie kanciastych mydel, zle sie obraca w dloni co mi dosc przeszkadza, hehe :P
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie są na sprzedaż bo na pewno bym kupiła :(
OdpowiedzUsuńJa aktualnie przerzucam się na mydełka marsylskie :)
zakupie:)
OdpowiedzUsuńmydełka nie są w sprzedaży ;(
UsuńSzkoda że nie ma możliwości ich wypróbowania :/
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie można ich nigdzie dostać :(
OdpowiedzUsuńGratuluje współpracy :) moze jakies rozdanko zorganizujesz?
OdpowiedzUsuńKochana są aż trzy rozdania u mnie na blogu - w tym jedno na FB :)
UsuńZapraszam do obeznania się z moim blogiem...
faktycznie :* jednak te mydełka najbardziej mnie kuszą :)
UsuńJakie fajne mydełka :D
OdpowiedzUsuńurocze mydełka :)))
OdpowiedzUsuńja dostałam kiedyś z MYDLARNI U FRANCISZKA lawendowe - boskie !
Great post. I bet these smell so lovely :)
OdpowiedzUsuńThanks for your comment. I follow back #459. xx
Maja
http://modern-muffin.blogspot.com/
Que bueno, me gusta mucho el jabon natural.
OdpowiedzUsuńTe sigo-
Anna, passei para retribuir a visita e agradecer seu comentário. Obrigada! Já estou seguindo você.
OdpowiedzUsuńBeijos do Brasil e uma linda semana,
Denise - dojeitode.blogspot.com
z barwy polecam mydełko siarkowe, idealne do cery trądzikowej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mydełka :) tych z Barwy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuń