Z dobre dwa tygodnie temu nawiązałam współpracę blogową z firmą Lefrosch.
Dzięki współpracy blogowej z ową firmą otrzymałam również produkt typowo kosmetyczny, którym jest krem matujący na dzień BASE MATT.
Krem matujący jest umieszczony w białej plastikowej tubce o pojemności 50 ml. Jego aplikacja odbywa się za pomocą odkręcenia tubki i wyciśnięciu niewielkiej ilości kremu. Krem posiadał złotko, które hermetycznie zabezpieczało kremik.
Typowo aksamitna konsystencja kremu jest w sam raz - ani rzadka, ani gęsta. Posiada cytrusowy zapach, ale dość krótko utrzymujący się. Aby dłużej był zachowany zapach na cerze, to jedynie jedyną opcją jest jego używalność jako krem na dzień.
Szczerze mówiąc, to częściej używam go jako krem na dzień. Odpowiednio mi matuje cerę. Nie zapycha porów. Nie podrażnia mnie, ani nie uczula mojej naczyniowej cery. Pod make-up również go używam, wtedy już nie muszę używać matujących pudrów, aby moja buźka się nie świeciła :) Efekt matowienia cery oraz sam podkład utrzymuje się u mnie na cały dzień. Po demakijażu nie zauważyłam u mnie, aby wysuszał cerę. Dla pokazania Wam efekt, test wykonałam na dłoni, jak zachowuje się ten krem.
Dużo tu nie trzeba opowiadać, bo sam efekt jest widoczny gołym okiem. Jestem z niego bardzo zadowolona, tym bardziej, że jest wydajny, bo naprawdę nie trzeba go wiele użyć, aby moja cera była idealnie zmatowiona. Polecam go Wam jak najbardziej ;)
Moja ocena: 10/10
A co mówi producent ??
" Krem matująco - nawilżający, baza pod makijaż do walki z błyszczącą skórą:
- polecany jako idealna baza pod makijaż lub krem `codzienny`,
- wygładza i przywraca skórze zdrowy blask,
- koryguje niedoskonałości,
- zapobiega występowaniu stanów zapalnych,
- reguluje wydzielanie sebum zapewniając świeże i matowe wykończenie,
- połączenie składników matujących i nawilżających,
- uczucie świeżej cery i nieskazitelnego makijażu przez wiele godzin w ciągu dnia."
- polecany jako idealna baza pod makijaż lub krem `codzienny`,
- wygładza i przywraca skórze zdrowy blask,
- koryguje niedoskonałości,
- zapobiega występowaniu stanów zapalnych,
- reguluje wydzielanie sebum zapewniając świeże i matowe wykończenie,
- połączenie składników matujących i nawilżających,
- uczucie świeżej cery i nieskazitelnego makijażu przez wiele godzin w ciągu dnia."
Zapraszam Was do zapoznania się ze stronką Lefrosch
oraz do polubienia ich FanPage.
fajna recenzja moze wyprobuje ,mam tlusta cere w obszarze T a sucha na policzkach :/
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
Świetna recenzja produktu! Orientujesz się jaka jest cena tego produktu ;) ?
OdpowiedzUsuńJest niedrogi - kosztuje niecałe 20 zł ;)
UsuńBardzo fajny, też bym chętnie wypróbowała
OdpowiedzUsuńChcem , go chcem :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego kosmetyku,ale fajnie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńciekawy kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńNie znam ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale myślę że przypadłby mi do gustu. Lubię jak krem matuje, bo mam tłustą cerę :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie zapycha porów - chcę go :)
OdpowiedzUsuńA no weszłam na stronę i jakoś ceny nie znalazłam ale w komentarzu douważyłam - no nawet ciekawy - może kiedyś wypróbuję na razie swoje zbiory kosmetyczne porządkuje i szczerze doszłam do 120 sztuk kosmetyków więc myślę że pora na całoroczny odwyk zakupowy :)
OdpowiedzUsuńCo do ceny, to można wygooglować sobie produkt i ceny są podane o różnych marżach - zwłaszcza w aptekach internetowych, ja napisałam jednak optymalną, biorąc pod uwagę kilka aptek internetowych. A co do zapasów kosmetycznych, to Kochana nie ty jedna masz zapasy ;)
Usuńciekawy produkt i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny daje efekt jak widać na twojej dłoni
OdpowiedzUsuńna ręce wygląda świetnie :) a jak z twarzą? można go nakładać na całą twarz i nie przesuszy?
OdpowiedzUsuńU mnie nie wysusza - co napisałam w recenzji ;)
Usuńbardzo ciekawy, chętnie bym sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńCo za fantastyczność !!!: )
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie...
OdpowiedzUsuńNa dzień stosuję krem z filtrem, więc raczej po niego nie sięgnę ;/
OdpowiedzUsuńfajnie matuje :) gdyby nie moja cera, to pewnie bym się pokusiła :D
OdpowiedzUsuńTeż mam cerę naczyniową, ale ze świeceniem nie mam problemów na razie:)
OdpowiedzUsuńKremik interesujący :)
OdpowiedzUsuń