Odżywka stymulująca witalność jak i wzrost rzęs jest zaaplikowana w buteleczkę o pojemności 8 ml, niczym jak tusz do rzęs. Jedynie co ich rozróżnia to aplikator. Jest on w kształcie delikatnego cieniutkiego pędzelka, który idealnie rozprowadza produkt wzdłuż linii rzęs.
Skład:
Sama odżywka jest przezroczysta i jest płynną substancją, która nie podrażnia i nie uczula ani powiek ani oczu.
Odżywkę stosowałam rano i wieczorem w okresie trzech miesięcy, jednak byłam zmuszona po prawie miesięcznej kuracji na okres ponad dwóch tygodni przerwać ją. Był to okres wakacyjny. I od razu powiem, że moje rzęsy nie należą do najlepszych, ale staram się, aby jednak były coraz lepszej kondycji. Przed rozpoczęciem kuracji wyglądały tak:
Tuż po demakijażu make-up'u nakładałam odżywkę na rzęsy, na górną i dolną powiekę. Po tej nieszczęsnej dwutygodniowej przerwie miałam zaburzenia hormonalne, przy czym spadła nieco moja kondycja zdrowotna. Włosy mi zaczęły na nowo wypadać, no i zauważyłam, że wypadały mi również rzęsy. Nie miałam problemu z powrotem do codziennej aplikacji tej odżywki. Motywowało mnie to, że z dnia na dzień jest nadzieja na lepsze jutro i poprawę kondycji zdrowotnej :) Codzienna mobilizacja i aplikacja odżywki poprawiła mi ich witalność. Odżywka jest naturalna i prowadzi do naturalnego wzmocnienia i zwiększenia zakotwiczenia włoska w ujściu mieszka włosowego, a tym samym wzmacnia zaburzone mechanizmy porostu rzęs. Na dzień dzisiejszy nie wypadają. Jednak czy się wydłużyły?? Poniekąd delikatnie, bo mogę swobodnie zauważyć, że - jak to określił mój mąż - moje spojrzenie jest bardziej bystre, a z dnia na dzień rzęsy stawały się grubsze i bardziej wywinięte. No sami zobaczcie :)
Jak widać rzeczywiście są lepszej kondycji, ale efektu wow, czy tez zalotnego spojrzenia nie mozna wychwycić. Ale mi to pasuje, bo dla mnie najważniejsze było to, aby powróciły do swojej stabilności witalnej. Na efekcie WOW wcale mi nie zależy, lubię naturalność i tego się również trzymam robiąc codzienny make-up. Najważniejsze, że podobam się bliskim. Ich zdanie jest dla mnie bardzo dużą podporą życiową. Odżywkę możecie zakupić na stronie producenta za 250zł. Cena jest dla mnie wygórowana, ale jeżeli miało mi to poprawić witalność rzęs, to ponownie wydałabym tą kwotę na nią. Polecam ją tym, którzy zmagają się z problemem wypadania rzęs.
Moja ocena: 8/10
A co mówi producent ??
" Innowacyjne serum wspiera i aktywuje naturalny proces wzrostu rzęs i brwi. Zawiera wysokiej jakości kompleks składników aktywnych składający się z tripeptydu i biotyny, przyczyniających się do wzmocnienia włosów i zwiększenia ich grubości zaledwie po kilku tygodniach. Przerzedzone lub nadmiernie wydepilowane brwi są stymulowane do wzrostu dając pełniejszy wygląd."
Zapraszam Was do odwiedzenia strony Klapp Cosmetics
oraz do polubienia FanPage
tego produktu akurat nie znam
OdpowiedzUsuń__________
a u mnie?
MacDonald w stylizacji
U mnie też rzęsy wypadały i zakupiłam w Rosku pomadę Alterra. Na razie przestały wypadać, a to już pewien sukces, czekam na dalsze rezultaty:)
OdpowiedzUsuńTez nie znam
OdpowiedzUsuńAaa! Muszę to mieć :)
OdpowiedzUsuńpolgia.blogspot.be
przydałby mi się:)
OdpowiedzUsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuńRzęsy u mnie ok ;) uff :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wytrwałości w stosowaniu
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie był to łatwy czas dla mnie. za dużo się działo...
UsuńAle było minęło i jest OK :)
Super że działa :). Osobiście nigdy jej nie używałam.
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam odżywki do rzęs, ciekawa firma muszę się jej przyjrzeć :)
OdpowiedzUsuńJa używam olejku rycynowego i jestem zadowolona z rezultatów :)
OdpowiedzUsuńwow co za cena 250 zł ojjj to nie na moją kieszeń :(
OdpowiedzUsuńJa właśnie rozpoczęłam kurację RevitaLashem. Ciekawa jestem jaki będzie efekt.
OdpowiedzUsuńNo ja zaczynam za 2-3 dni kurację RevitaLash :) Też jestem ciekawa efektów :)
UsuńFajnie, że działa ;)
OdpowiedzUsuńNice review!!! I like your blog!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...
Besos, desde España, Marcela♥
Nie dałabym tyle pieniędzy jeśli nie ma efektu wow :) Np. przy Revitalash cena jest zaporowa, ale robi naprawdę cuda!
OdpowiedzUsuńBardzo wysoka cena, szkoda..:(
OdpowiedzUsuńah Ci mężczyźni to mają komplementy:D szkoda, że cena wysoka:(
OdpowiedzUsuńcena mnie zabiłaa ;o za serum Oceanic płacę 50 zł niecałe;p
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tym produkcie. A jako odżywkę do rzęs stosuję... pomadkę z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńGliceryna i pantenol wysoko w składzie. Może to dzięki nim produkt tak dobrze się sprawuje? ;>
OdpowiedzUsuń