Ponad rok temu zebrałam wszystkie resztki zużytych świeczek i nadałam im nowy design oraz po naszym mieszkaniu ulatniał się słodki malinowy zapach dzięki dodanemu jeszcze do roztopionego wosku soku malinowego. Wczoraj natomiast do takiego projektu świeczki wykorzystałam cytrynowy olejek eteryczny.
Kto z Was obserwuje mój Instagram, ten wie, że od jakiegoś czasu testuję różnego zapachu olejki eteryczne - dystrybutora olejków - firmy doTERRA, które otrzymałam od Pani Izabeli. Do testów otrzymałam następujące zapachy olejków eterycznych:
1. Mięta pieprzowa - peppermint
2. Cytryna – lemon
3. Lawenda – lavender
4. Dzika pomarańcza – wild orange
5. On Guard – mieszanka wzmacniająca
Generalnie na rynku występują następujące rodzaje olejków:
- olejki zapachowe – najczęściej powstają one w laboratoriach,
są to sztuczne substancje, nie mające właściwości leczniczych, a jedynie
zapachowe;
- olejki naturalne – najłatwiej otrzymać je w aptekach czy sklepach
ze zdrową żywnością, jednak mogą one być zmieszane z substancjami naturalnymi (np.
olejami) lub sztucznymi, często rośliny, z których są te olejki wyciśnięte mogą
być pryskane chemicznie; tych olejków nie poleca się brać doustnie;
- czyste olejki terapeutyczne, badane w niezależnych
laboratoriach pod względem jakości i czystości – maja największe właściwości
lecznicze; można je używać na trzy sposoby: aromatycznie, zewnętrznie i
wewnętrznie.
Olejki te są także bezpieczne dla dzieci, można smarować
stopy lub plecy lub używać do inhalacji – należy tylko zwrócić uwagę na to, czy
dany olejek należy rozcieńczyć. Olejki to bardzo mocne substancje. Przy
aplikacji na skórę zazwyczaj rozcieńcza się je olejami roślinnymi (np. oliwą z oliwek,
olejem kokosowym, bezzapachowymi olejami do masażu) – nie wodą! Trzy miejsca,
gdzie nie wolno aplikować olejków eterycznych: oczy, wnętrze nosa, wnętrze ucha.
W przypadku kontaktu z okiem, najlepiej nalać kilka kropel oleju roślinnego na
wacik i przetrzeć oko.
Jak działają olejki? Ponieważ są to substancje roślinne o
bardzo złożonym składzie chemicznym - poprzez aplikację – aromatycznie,
zewnętrznie lub wewnętrznie – przedostają się do naszego układu krwionośnego i
limfy, działając bezpośrednio na wirusy i bakterie lub wzmacniając organizm.
Każdy z tych olejków ma za zadanie wspomóc nam poprzez aromaterapię na różne nasze schorzenia, z jakimi się wzmagamy. Wczoraj do wykonania nowego design'u starej świecy użyłam eteryczny olejek cytrynowy.
Do wykonania nowej aromatycznej świeczki wykorzystałam świeczkę, którą zakupiliśmy w kościele na Boże Narodzenie. Zostało mi jej ponad 3/4. Do tego kartonowy pasek o długości większej jak średnica naszej ozdobnej szklaneczki, knot wyciągnięty ze świeczki, olejek i oczywiście ozdobna szklaneczka.
Świeczkę pocięłam na grubsze talarki i pokroiłam na ćwiartki, aby wosk szybciej roztopił się.
Wstawiłam do garnuszka wosk na dużym ogniu, aby w miarę szybko uporać się z tym.
Gdy wosk już był porządnie roztopiony, to dodałam eterycznego olejku cytrynowego. Wlałam jego całą jego zawartość - nie żałowałam... ;)
Po dokładnym wymieszaniu olejku z gorącym woskiem przelałam go do ozdobnej szklaneczki.
W następnej kolejności tekturowy pasek lekko zgięłam w pół i nacięłam go dokładnie na środku, aby móc swobodnie przewlec chociaż 1 cm długości wcześniej wyciągniętego ze świeczki knota.
Gdy już został umieszczony knot w tekturce, to jego końcówkę zagięłam, aby nie wypadła. Następnie włożyłam go mniej więcej na środku szklanki w pionie. Tekturkę dopasowałam do wysokości szklanki, aby mi utrzymywała w pionie knot, aż do zastygnięcia wosku.
Wosk odstawiłam do lodówki na noc. Rano wyciągnęłam z niej już zastygniętą i intensywnie pachnącą cytrynką świeczkę :)
W chwili obecnej bardzo ładnie ulotnił się zapach cytrynki w naszym mieszkaniu. Orzeźwiający zapach, który w ten jesienny sezon jak najbardziej jest wskazany, by zapobiec przeziębieniu. Udrażnia nasze noski i dopieszcza nasze zmysły bardzo ładnym zapachem. Taki olejek działa uspokajająco, a zarazem pozwala się bardziej skupić na wykonywanych czynnościach.
Więcej o właściwościach eterycznego olejku o zapachu cytrynowym możecie poczytać >> TU <<.
Zapraszam Was na stronkę Olejki Eteryczne
***
Oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare
Super, wykonanie musi pachnieć obłędnie :)
OdpowiedzUsuńNie zdawałam sobie sprawy, że istnieją takie różnice pomiedzy olejkami. Nigdy nie zwracałam na to uwagi.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł
OdpowiedzUsuńGenialnie :) Pomyślę, czy tez własnych świec nie robić :)
OdpowiedzUsuńJa w domu mam olejek pomarańczowy i melisowy :)
OdpowiedzUsuńTeż firmy doTerra ?? :)
UsuńOoo zapach na pewno obłędny :)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na stworzenie swojego zapachu świeczki :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie zapch.
OdpowiedzUsuńNa pewno pachnie obłędnie
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na świeczkę w swoim ulubionym zapachu :)
OdpowiedzUsuńTeż używam różne olejki. Świetny pomysł na "danie życia" świeczce!
OdpowiedzUsuńNaprawdę ciekawy pomysł i ślicznie zapewne pachnie :-)
OdpowiedzUsuńJa mam pomaranczowy z TBS :D Tez wykorzystywałam go w taki sposob. Ogólnie miałam faze na DIY jesli chodzi o świeczki więc nie dość, że wyzbierałam woski z domu to jeszcze od tesciowej :D
OdpowiedzUsuńDobra jesteś... :)
UsuńPodoba mi się ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńKurcze ciekawy patent z tą świeczką będę musiała się sama nad czymś podobnym zastanowić :)
OdpowiedzUsuńsuper sposób, zapach musi być świetny
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na wykorzystanie tego olejku :)
OdpowiedzUsuńA to sprytne! :D
OdpowiedzUsuńwow, na prawdę świetny instruktaż
OdpowiedzUsuńmega ♥
OdpowiedzUsuńAż naszła mnie ochota na wykonanie takiej świeczki :) Super!
OdpowiedzUsuń