emailFB instagram

02 kwietnia 2015

POSE Texturizing Face Cream Krem do twarzy poprawiający strukturę skóry

Lubię gdy moja cera czuje się świeżo, jest wypoczęta oraz jest gładziutka jak pupcia niemowlęcia. Jednak co jak co, ale trzeci trymestr ciąży dale mi się czasami we znaki. Zdarzają mi się bezsenne noce czy też wahania nastrojów. Dzięki tym niekorzystnym dla mojego organizmu symptomów, moja cera czuje się zmęczona, ale na ratunek przychodzi jej krem do twarzy poprawiający jej strukturę Texturizing Face Cream. 


Krem jest umieszczony w bardzo eleganckiej plastikowej buteleczce o pojemności 50 ml. Jego aplikacja jest bardzo prosta, wystarczy delikatnie nacisnąć pompkę typu airless, a krem wydostaje się na zewnątrz. 



Składniki aktywne:
  • Wyciąg z aloesu
  • Masło z aloesu
  • Wyciąg z pestek brzoskwini
  • Kwas hialuronowy
  • Gliceryna roślinna
  • Wyciąg z morszczynu pęcherzykowatego
  • Ekstrakt z zielonej herbaty
  • Ekstrakt z czarnej borówki
  • Ekstrakt z cukrowca lekarskiego
  • Ekstrakt z klonu srebrzystego
  • Ekstrakt z pomarańczy
  • Ekstrakt z cytryny
  • Ekstrakt z żurawiny
  • Witamina E
  • Kwas glikolowy
  • Kwas winowy
  • Kwas jabłkowy
  • Masło z mango
  • Masło shea
  • Wyciąg z kory czarnej wierzby
  • Mannan
  • Wyciąg z miodły indyjskiej
  • Wyciąg z rozmarynu 
 84 % składników pochodzi z upraw ekologicznych, Składniki organiczne certyfikowane przez USDA (departament rolnictwa USA). >99 % składników pochodzenia naturalnego. 

SKŁAD:



Konsystencja kremu jest lekka i bardzo dobrze wchłaniająca w moją cerę. Kolorystyka kremu jest jasno żółta. Zapach jest utrzymany w tonacji ziołowej, aczkolwiek nie przeszkadza mi jego zapach. 


Krem bardzo dobrze nawilża moją cerę, pewnie jest to za sprawą aloesu, który ma bardzo dobre właściwości pielęgnacyjne dla każdego rodzaju skóry. Druga sprawa to to, że gdy się wchłoni, to nie pozostawia niekomfortowego efektu filmu. Dzięki temu moja skóra na dłuższy jest odświeżona i wygląda na wypoczętą. Oto mi w sumie chodziło, aby pomimo tych niekomfortowych symptomów jakie przynosi trzeci trymestr ciąży , moja cera wyglądała OK. Na niedoskonałości twarzy nie mam co narzekać, bo żadnych wyprysków, ani nasilających się przebarwień hormonalnych nie mam. Jestem zadowolona z efektu działania kremu. Jest wydajny, mam go już co prawda końcówkę, ale wystarczył mi na prawie dwa miesiące przy stosowaniu go wieczorami przed snem. cena jednak mnie nie zadowala, bo za ten krem trzeba zapłacić ok 180 zł. No powiem tak, jeśli gdzieś na niego trafię i będzie w bardziej przystępnej cenie, to czemu nie. 



***

A dla miłośników kulinariów mam coś specjalnego - rozdanie z firmą Knorr, 
w której do wygrania aż 10 zestawów esencji sosów :) Szczegóły >> TU <<






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly