Jeszcze przez ponad tydzień możemy nacieszyć się wakacjami. Co niektórzy studenci o miesiąc dłużej. Oni w październiku zaczynają rok akademicki. Tak czy siak wakacje są czasem, kiedy pragniemy wybyć z domu i zwiedzać najprzeróżniejsze miejsca. Pakując się, zabieramy nasze podstawowe minimum, bo wiemy co najbardziej będzie nam potrzebne. Ostatnio Wam przedstawiłam, co jest naszym rodzinnym higienicznym must have. Wszystkie produkty znalazły się w mega pojemnej torbie plażowej w biało-niebieskie zygzaki. Uwielbiam tego typu pojemne torby. Mogę zabrać w niej nie tylko swoje rzeczy, ale również co nie co dla chłopców. Dziś przyszła pora, abym Wam zaproponowała kilka produktów, które zaciekawią nie tylko Was kochane, ale również Wasze połóweczki.
Nie mam pojęcia jak Wasze połóweczki, ale mój mąż czasami dziwi mi się, że tyle produktów mogę używać. Dla niego, jak to mówi - dobry szampon i żel do mycia ciała potrzebne najbardziej. Za to lubi produkty do pielęgnacji twarzy - zwłaszcza te do golenia i tuż po nim. Jak mu pokazałam Dove Men+Care Fresh Clean szampan+odżywka 2w1, to był zachwycony. Produkt o rześkim zapachu, który dokładnie myje włosy, jak również odżywia. Tym bardziej, że jest delikanty dla jego wrażliwej skóry. Również Dove Men+Care Extra Fresh Body And Face Wash okazał się dla niego barzo fajnym żelem pod prysznic. Jak to ocenił, że działa skutecznie i szybko. Piotrek nie lubi siedzieć długo pod prysznicem. Za to we wannie może się wylegiwać godzinami - jak i ja :)
Podejrzewam, że w tej kwestii chyba się ze mną każdy zgodzi, że dobry antyperspirant jest potrzebny dla każdego. Zwłaszcza latem, kiedy nasze ciało poci się. W dzień, aby się czuć komfortowo aplikujemy pod pachy skuteczny produkt, który będzie niwelować przykry zapach. Takim własnie antyperspirantem podczas częstych wypraw poza domem może okazać się Rexona Adventure Men Dry. Daje skuteczną ochronę przed poceniem się na kilka godzin.
Latem w naszej łazience przeważają zdecydowanie świeże i orzeźwiające żele pod prysznic. Takie również zabieramy ze sobą w podróż. Świetną propozycją może okazać się własnie Dove Fresh Revitalize Body Wash Mandarin & Tiare Flower o subtelnym pomarańczowym zapachu. Delikatna konsystencja o kremowej konsystencji oraz pomarańczowym kolorze. Bardzo dobrze oczyszcza oraz odświeża ciało. Również na krótki czas nawilża ciało. A tuż po kąpieli na dłuższy czas czuć pomarańczowy zapach na ciele. Fajnym antyperspirantem w areozolu dla upalne dni okazał się Dove Woman Go Fresh Granat o słodkim zapachu. Rzeczywiście bardzo dobrze odświeża i czuję komfort prze kilka godzin. Mydło w kostce jest ulubieńcem mojego męża. Ja z chłopcami, będąc w domu, raczej wybieram te w płynie. Dove Go Fresh Restore to nic innego jak zapachowa wersja figai wraz z kwiatem pomarańczy. Zapach spodobał mi się bardzo i również używałam go w trasie. Przyjemny zapach oraz skuteczne właściwości myjące oraz odświeżające dłonie skłoniły mnie do częstszego jego używania.
Moja skóra, w szczególności latem i zimą lubi się przesuszać. Mam wrażliwą skórę no i muszę o nią odpowiednio dbać. Poza emolientami, jakie używam wraz z chłopcami, mogę również używać drogeryjne kosmetyki pielęgnacyjne. O tyle dobrze, że nie jestem posiadaczem problematycznej skóry. W te wakacje jednymi z pielęgnacyjnych balsamów do ciała okazał się Dove DermaSpa Goodness3. Bardzo delikatna, a zarazem przyjemna konsystencja jest całkiem w porządku dla mojej skóry. Nie podrażnił go, ani nie nabawiłam się do tej pory nie uczulił. Jest wydajny pod względem swojej użyteczności. Natomiast krem do rąk Dove DermaSpa Intensive do skóry bardzo suchej stał się moim kompanem przez te dni. Lubię go używać, tym bardziej, że moja skóra na dłoniach jest delikatna i bardzo przyjemnie pachnąca.
Szampon Timotei, Pure, Odżywione i lekkie włosy jest przeznaczony dla normalnych lub suchych włosów. Jest on wzbogacony aloesem oraz mlekiem kokosowym. Są to odżywcze składniki, jakie dodadzą kopa naszym włosom w te suche i upalne dni. Dobrze oczyszcza i regeneruje odżywia włosy. Tuz po umyciu są odświeżone i gładkie. Lubie taki ich stan, kiedy utrzymuje się na długo.
O tym produkcie mogłabym się rozpisywać bardzo długo. Wazelina kosmetyczna Intensive Care™, Petroleum Jelly jest od lat przez nas lubiana i niezastąpiona, zwłaszcza w okresie wakacyjnym jak i zimowym. Wówczas powietrze jest suche co nie jest komfortowe np. dla naszych ust i włosów. Uwielbiam jej używać do ust, aby je odpowiednio zregenerowała. Świetnie nadaje się jako baza pod make-up. Natłuszcza ciało na bardzo długi czas. Idealnie nadaje się na spierzchnięte usta, a przy takiej pogodzie jaką mamy obecnie, pomaga mi utrzymać usta w dobrej kondycji. Owszem na dłuższy czas pozostawia tłusty film na skórze, ale niemniej jednak zabezpiecza ją przed wysuszeniem. Nie polecam ją dla osób posiadającą cerę mieszaną lub tłustą, oraz ze skłonnościami trądzikowymi, gdyż może nasilić go na twarzy. Raz na tydzień, tak pół godziny przed myciem włosów, stosuję ją na końcówki. Pomaga mi przy tym utrzymać włosy w dobrej kondycji witalnej. Wazelina, czyli petrolatum nie jest związkiem komedogennym - inaczej mówiąc nie powoduje zatykania porów. Stosuję ją również podczas farbowania włosów, a w sumie to przed farbowaniem. Smaruję sobie skórę , tuż przy miejscach gdzie farba może wyjść poza włosy. Powoduje to, że farbę można bez problemu zmyć z niechcianych miejsc. Jak widzicie zastosowanie ma szerokie, a walorów jeszcze więcej.
Taki wakacyjny niezbędnik jest idealny dla osób, które lubią często podróżować nie tylko wakacyjnie, ale również w celach służbowych. Jak dla mnie są to kosmetyki pielęgnujące, który każdy z nas po wypróbowaniu znalazłby coś dla siebie. Tym bardziej, że każdy jest na naszą kieszeń i dostępny stacjonarnie np. w drogeriach Rossmann. Myślę, że zawartość przedstawionej Wam wyżej torby wakacyjnej przypadała do gustu.
Aneczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz