Przed wakacjami na polski rynek wkroczyła kosmetyczna firma AUBE produkująca kosmetyki cieszące się tym, że ich składniki są odpowiednio dobrane do potrzeb klientek. Kosmetyki powierzone przede wszystkim tym kobietom, które są pewne siebie i stawiają na to co najlepsze dla ich potrzeb. Kosmetyki AUBE, wykorzystując najnowsze rozwiązania w dziedzinie biotechnologii, pomagają skórze zachować jędrność i elastyczność. AUBE to synergia wyselekcjonowanych substancji czynnych pochodzenia roślinnego z najnowszymi technologiami, tworząc kosmetyki pielęgnacyjne na miarę XXI wieku. Dziś chciałabym Wam zaprezentować niektóre produkty z linii Epidermal Growth Factor Reneaissance, które są przeznaczone kobietom dojrzałym. Walczą one przede wszystkim ze zmęczoną, wiotką, cienką oraz pozbawioną jędrności skórą.
Rewitalizujące kosmetyki RENAISSANCE pomagają w kondycjonowaniu cienkiej i wiotkiej skóry twarzy. Bogata formuła kosmetyków zawiera silnie skoncentrowany epidermalny czynnik wzrostu (EGF), który stymulując podział komórkowy wpływa na wzmocnienia struktury naskórka - poprawia jego grubość. Olej tsubaki odżywia i nawilża, chroniąc skórę przed szkodliwym wpływem środowiska. Dzięki obecności skwalanu, lekkiego oleju pochodzenia roślinnego, wnikanie składników aktywnych w głąb skóry jest przyspieszone.
Pojemność: 50 ml / Cena: 54,99 zł
Krem znajdziemy w pojemniku o opływowym kształcie zbliżonym do elipsy. Krem posiada lekką oraz śnieżnobiałą konsystencję. Po oczyszczeniu twarzy krem należy rozprowadzić cienką warstwą]ę, a następnie delikatnie wklepać w cerę. Krem zaczyna pracować w nocy regenerując naszą skórę. Przyspiesza mikrokrążenie, jak również zapobiega wiotczeniu oraz powstawaniu niekomfortowych zmarszczek. Nie podrażnia, jak i nie zapycha porów oraz nie powoduje zaczerwienienia i nie bieli twarzy. Podczas aplikacji kremu przez kilka dni zauważyłam, że moja cera jest miękka oraz elastyczna w dotyku. Nie mam jeszcze problemów z utratą jędrności skóry, więc na ten temat nie będę się wypowiadać. Nie mniej jednak mogę stosować go śmiało jako zapobiegawczy preparat przeciwko szybkiej utraty jędrności skóry.
Pojemność: 100 ml / Cena: 29,99zł
Dwufazowy płyn do demakijażu otrzymujemy w butelce z aplikatorem typu press. Wspólną cechą wszystkich kilkufazowych konsystencji preparatów pielęgnacyjnych jest to, że przed użyciem należy je porządnie wstrząsnąć aby dane formuły odpowiednio ze sobą zmieszały się. Tak również jest i tutaj. Po umieszczeniu płynu na wacik oczyszczamy cerę z dziennego makijażu oraz zanieczyszczeń. Bardzo dobrze oczyszcza, jak również pozostawia na jakiś czas odpowiednio nawilżoną skórę. Jego skoncentrowana formuła pozwala usunąć nawet najbardziej wodoodporny make-up. Sprawdza się u mnie do dzisiejszego dnia i jestem zadowolona z jego skuteczności.
Pojemność: 15 ml / Cena: 54,99 zł
Serum jest ulokowane w eleganckiej buteleczce, a jego aplikacja odbywa się za pomocą pipety. Konsystencja serum jest bezbarwna i transparentna. Jest wodniste, ale nie przeszkadza to w żaden sposób wchłaniać się we wcześniej oczyszczoną cerę. Codzienna pielęgnacja tym serum potwierdziła to, że moja cera stała się bardziej promienista, napięta oraz pozwala spłycić zmarszczki. Aplikacja serum pipetą jest bardzo prosta, a rozprowadzenie serum na twarzy nie zajmuje dużo czasu. Teraz przy zmianie pogody, nasza cera potrzebuje dodatkowego nawilżenia, a to serum mi je odpowiednio zapewnia.
Pojemność: 30 ml / Cena: 54,99zł
Od jakiegoś czasu nie wyobrażam sobie aplikację makijażu bez wcześniejszej aplikacji wygładzającej bazy pod niego. Bardzo łatwa aplikacja za pomocą naciśnięcia pompki. Transparentny i delikatna w dotyku żelowa baza bardzo szybko wchłania się w skórę i jest gotowa do nałożenia codziennego makijażu. Skóra dzięki bazie staje się wyraźnie gładsza, bez widocznych niedoskonałości. Makijaż nie traci wówczas na trwałości i pozostaje w nienaruszonym stanie przez dłuższy czas.
Produkty Aube przykuły moją uwagę i są bardzo dobre pod względem jakościowym. Również dzięki ich skoncentrowanym formułom kosmetyki są bardziej wydajne. Jestem ciekawa czy znacie te produkty?
Aneczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz