Ci, którzy są częstymi bywalcami bloga, to wiedzą, że jestem mamą dwóch kochanych łobuziaków. Tak tak - łobuziaków. Nie rozrabiają zbyt mocno, ale czasami potrafią mnie wyprowadzić z równowagi swoimi głośnymi zabawami i wygłupami. W tamtym sezonie zimowym - wiadomo jest suche powietrze też przyczyniło się do tego - od podnoszenia głosu na nich, aby bawili się ciszej, nabawiłam się zapalenia gardła. Z drugiej strony jestem cierpliwa i wyrozumiała, ale wszystko ma swoje granice. Dlatego powiedziałam sobie samej, że tak być nie może, bo krzykiem nic nie wskóram - prędzej znów nabawię się nadwyrężenia strun głosowych. Z drugiej strony chłopcy są wyrozumiali i dużo już wiedzą, jak na swój wiek. Jednak postanowiłam, aby przez zrozumienie oraz wykonywane czynności domowe, jak również przedszkolne (w przypadku Maćka), ich zachowania z dnia na dzień przynosiły coraz lepsze rezultaty.
To co widzicie powyżej, to Tablica moich obowiązków. Pomaga ona jak na razie Maciusiowi w realizacji wykonywanych działań w ciągu dnia. Przestałam się narzucać z danymi czynnościami, kiedy zauważył, że jeśli czegoś nie wykona to nie będzie znaczka na tablicy w danym dniu. Wie dobrze, że jeśli w ciągu tygodnia dana czynność będzie zrealizowana na 100%, to będzie mała nagroda. Jeśli na tablicy dane czynności są na tyle opanowane, że cała tablica jest wypełniona pozytywnie, wówczas pozwalamy Maciusiowi w ciągu weekendu pograć lub pooglądać bajki na tablecie. Jeśli ten plan nie zostanie zrealizowany w całości, to są mniejsze nagrody. W każdym razie stara się, tym bardziej że jest wzorem dla młodszego brata Bartusia. O samej tablicy powiem, że jest bardzo wygodna w obsłudze. A jako "magnez na lodówkę" sprawdza się rewelacyjnie. Sami zobaczcie, jak nam to idzie sprawnie :)
Kochani! Co ranek - przed przedszkolem albo kiedy mamy wolny dzień - sprawdzamy poprzedni dzień razem z naszym przedszkolakiem. Wynik z całego tygodnia sumujemy i wówczas jest nagroda (większa jak jest wszystko OK, mniejsza lub wcale jak nie widać postępów w zachowaniu). Tablicę moich obowiązków Pomysłowa Mama praktykujemy miesiąc. A jak to u nas wygląda? Zapraszam na filmik 😊 PS. Wczoraj zadecydowaliscie na moim profilu IG, aby odbyło się rozdanie, gdzie do wygrania będzie kreatywny kalendarz dla całej rodziny. Więc zapraszam do obserwacji mojego profilu IG i wyczekijcie rozdanie 😉 Www.instagram.com/womenspassions
Opublikowany przez Women's passions na 23 stycznia 2018
Kolejnym bardzo fajnym produktem od Pomysłowej Mamy okazał się Kalendarz ścienny XXL. Ma to do siebie, że można go zaprojektować według swoich potrzeb i obowiązków w późniejszym czasie do zrealizowania. Można nawet sobie zrobić przerwę np 2 miesiące na wymarzone wakacje, a kiedy wrócimy, to na czysta kartkę nakleić dany miesiąc, w którym wrócimy do codziennych spraw. Podoba mi się w nim bardzo, to to, że Maciuś może mi pomagać go wypełniać. Bierze pieczątki z wzorem piłki nożnej i robi ją w dniu, kiedy ma zaplanowane treningi. Choć od poniedziałku siedzimy w domu, bo znów dopadły go zatoki, to nie znaczy, że nic nie robimy :) Tablica moich obowiązków, jak wypełnianie kalendarza idą nam bardzo fajnie.
I co sądzicie o tego typu motywacyjnych produktach, które przyczyniają się do tego, aby nasze pociechy były dobrze zorganizowane oraz w miarę się nas słuchały?
Aneczka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz