Podejrzewam, że każdy wie o ich dobroczynnym działaniu na skórę, włosy czy tez paznokcie. Są tez tacy, że nie tkną ich nawet palcem, bo twierdzą, że żyją w zanieczyszczonych wodach. Jak myślicie dlaczego warto jeść ryby? Spróbuję Wam dziś się tym z Wami podzielić.
Ludzie, którzy mają w swoim jadłospisie dużo ryb – mieszkańcy basenu Morza Śródziemnego, Japończycy, Eskimosi – rzadziej zapadają na choroby układu krążenia (śmiertelność z tego powodu wynosi wśród Eskimosów 5%, Japończyków 12%, zaś w Europie i w USA 45%!). Ryby to bardzo dobre źródło pełnowartościowego białka, minerałów czy też witamin. Jednak tajemnica dobroczynnego działania na zdrowie tkwi w rodzajach tłuszczu, które są już zalecane dla kobiet w ciąży, aby odpowiednio rozwijał się ich płód.
Kiedy jesteśmy nad morzem, to zawsze kierujemy się na miasto, aby zjeść rybkę. To jest nasz rytuał, będąc tam. W domu sięgam najczęściej po produkty, które zawierają dużo kwasów Omega 3 i 6. Wśród nich są ryby. Zazwyczaj je grillujemy, rzadziej smażymy ( najczęściej w Wigilię). Wśród naturalnie występujących wielonienasyconych kwasów tłuszczowych występują dwie istotne grupy : omega 3 i omega 6. Omega 3 znajdujemy w dużych ilościach w rybach, natomiast omega 6 w tłuszczach roślinnych. Obydwa są dla nas ważne i niezbędne do prawidłowego funkcjonowania, ale istotna jest ich proporcja – powinna ona wynosić 1:4. Niestety w Polsce wynosi ona około 1:9, z powodu małego spożycia ryb i dużej ilości tłuszczów roślinnych używanych w przemyśle spożywczym. Kwasy omega 3 zawarte w rybach mają udowodnione działanie przeciwmiażdżycowe poprzez działanie przeciwzapalne i przeciwkrzepliwe a także dzięki obniżeniu poziomu trójglicerydów i podwyższeniu HDL czyli tak zwanego „dobrego cholesterolu”. Ryby to również dobre źródło łatwo przyswajalnego i łatwo strawnego białka. W porównaniu do mięs i drobiu przyswajalność i strawność białka ryb wypada znacznie lepiej.
Ryby tłuste bogate są w witaminy rozpuszczalne w tłuszczach: A, D, E, natomiast ryby chude to dobre źródło witamin z grupy B, szczególnie witaminy B12. Ryby zawierają fosfor, siarkę, chlor, potas, sód, wapń, żelazo, cynk, miedź, mangan czy selen. Ryby morskie to dobre źródło jodu, pierwiastka, którego niedobór powoduje niedoczynność tarczycy i wole endemiczne. Jod dostarczany jest do organizmu z powietrza, ze spożyciem ryb morskich, czy soli jodowanej.
Nasza dieta jest zróżnicowana, dlatego chcemy, aby dostarczała nam jak najlepszych składników mineralnych oraz makro i mikroelementów. Są produkty, które do końca nie są tym, co chciałabym, mimo to staramy się wybierać te najwłaściwsze. Dodatkowo w okresie jesienno-zimowo-wiosennym spożywamy tran, który również wspomaga naszą odporność. Odpukać od czasu do czasu złapie nas małe przeziębienie albo chrypka i tyle. Także nie jest źle.
Zastanawia mnie jakie ryby jecie najczęściej. Często dodajecie je do swojego menu?
Zainteresował Cię ten post? Miło mi będzie, kiedy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz