Święta Bożego Narodzenia, jak i Sylwester już za pasem i bardzo miło ten czas wspominam. Za tydzień rozbieramy choinkę i wiem, że szybko minie mi ten tydzień, bo w ciągu tygodnia dni mi przelatują między palcami. Chłopcy cieszą się, że będą mogli zjeść resztę pierniczków, które już tylko zostały na choince. Mimo to chciałabym Wam pokazać co zawiera zawartość mojego pudełka od Shiny, który nazwano zgodnie z tym klimatycznym czasem - Shiny Christmas. Wydanie świąteczne bardzo fajnie mnie zaskoczyło, dlatego teraz Wam pokażę poniżej co znalazłam w środku.
Mgiełka tonizująca do twarzy DERMO SYSTEM
Pojemność: 150 ml / Cena: 8,50 zł
Bardzo lubię produkty tej firmy, bo są po prostu dobre jakościowo. Wiem, że i tym razem mgiełka spełni swoje działanie jak powinna.
Delia Cosmetics, Cień do powiek
1 sztuka / Cena: 8,90 zł
Miękkie i mocno napigmentowane cienie do powiek, wyjątkowo łatwe w aplikacji i bardzo trwałe.
Mix kolorów.
Tym razem trafił do mnie cielisty kolor o matowym wykończeniu. Typowy nudziak. W ubiegłym wydaniu również był cień do powiek, jednak inny kolor - zgaszona zieleń. Mają naprawdę dobrą pigmentację i nie rolują się. Jestem z nich zadowolona.
MediqSkin Plus, Żel punktowy do cery trądzikowej
Pojemność: 30 zł / Cena: 50 zł
Działa ochronnie, złuszczająco i przeciwbakteryjnie. Usuwa martwe komórki naskórka i ułatwia oczyszczanie porów skóry. Produkt w innowacyjnej butelce AIRLESS z dozownikiem, w formie lekkiego żelu nie obciąża skóry.
Jestem posiadaczką cery normalnej i w zasadzie nie mam problemu (i nigdy nie miałam) z trądzikiem. Produkt nie jest dla mnie, więc będę musiała znaleźć dla niego nowego nabywcę ;)
Dermaglin, Naturalna maseczka do cery trądzikowej
Pojemność: 20 g / Cena: 6,99 zł
Bogata w cenne dla zdrowia skóry minerały, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń. Bioaktywny kompleks glinkowo – ziołowy odżywia i regeneruje. Złuszcza martwy naskórek, zwęża pory, łagodzi i koi podrażnienia. Maseczka na bazie zielonej glinki kambryjskiej.
Bardzo lubię maseczki na bazie zielonej glinki, owsu oraz aloesu. Są to składniki, które ładnie ożywiają i wygładzają skórę. Maseczka ta bardzo łatwo się aplikuje, nieco gorzej się ściąga. Całkiem fajnie radzi sobie ze zwężaniem porów i rzeczywiście dobrze oczyszcza cerę.
Tak prezentuje się podstawowa zawartość świątecznego wydania Shiny. Dodatkowe produkty, które można było znaleźć w wersjach Premium i VIP pokażę Wam teraz poniżej.
Mydło korzenne ALLVERNUM
W wersji wanilii oraz cynamonu pachnie jak świąteczne ciasteczka, czy domowe robione pierniczki - tak dosłownie. Rzadko sięgam po mydła w kostce, ale to zużyję z przyjemnością, bo naprawdę bardzo ładnie pachnie.
DR. GRANDEL Hydro Active, Krem do twarzy wypełniający zmarszczki
Krem typowo wypełniający głębokie zmarszczki, więc jeszcze nie dla mnie (na szczęście). Będę mogła przekazać go komuś starszemu ode mnie. dodatkowo jako ambasadorka otrzymałam zniżkę do wykorzystania, którą śmiało możecie wykorzystać.
Olejki zapachowe
Naprawdę ładnie pachną i posiadają naturalne składy. Widziałam, że naprawdę jest ich mix i trafiają się różne zapachy w boksach świątecznych. Mi trafił się olejek lawendowy oraz miętowy.
Blanx, Pasta do zębów
U mnie trafiła się wersja Blanx Blue, czyli wybielająca pasta do zębów zapewniająca długotrwałe uczucie świeżości. W pudełkach również pokazało się sporo różnych wariantów tej pasty. Tak czy siak - z pewnością się nie zmarnuje.
KERASYS, Glam & Style, Szampon do włosów suchych i farbowanych
W sam raz na teraźniejsza pogodę, kiedy pogoda nie jest najlepsza dla włosów. Rzeczywiście suche powietrze dają im w kość. Drug sprawa, to farbuje włosy na czarno, więc szampon jak najbardziej dla mnie. Posiada w sobie olej arganowy, który ma wszechstronne dobroczynne działanie. Szkoda, że do niego nie ma dołączonej odżywki, ale myślę, ze źle nie będzie.
La Vie Claire, Mydło marsylskie 72% oliwy z oliwek BIO
Francuski, tradycyjny kosmetyk naturalny, hipoalergiczny. Odżywia i wygładza skórę, łagodzi podrażnienia i regeneruje komórki. Nie uczula i jest odpowiedni do wszystkich typów skóry.
Powiem Wam, że dopiero przekonałam się do tego typu naturalnych mydeł, jak pojawił się na świecie Bartuś. W sumie wtedy, kiedy zdiagnozowano u niego AZS. Sięgałam po różne produkty, jakie mogły mu przynosić ulgę i właśnie jednym z nich było mydło oliwkowe.
To na tyle ze świątecznej edycji, jaką otrzymałam. Brakowało mi w sumie w nim rozpiski, co znajduje się w pudełku. Bo zanim obczaję namacalnie kosmetyki, to zawsze przeglądam właśnie ta rozpiskę. Ogólnie wszystkie kosmetyki są bardzo dobre jakościowo, jednak produkt punktowy przeznaczony dla cery trądzikowej wydam osobie, której rzeczywiście się przyda. Jestem ciekawa co sądzicie o świątecznej edycji pudełek. Swój osąd zostawicie w komentarzu.
Zainteresował Cię ten post? Miło mi będzie, kiedy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz