Bananowe muffinki, jak również ciasto bananowe, czy tez chlebek bananowy są bardzo proste w przygotowaniu. Dużo nam do szczęścia nie potrzeba, bo składniki, które są potrzebne są na wyciągnięcie ręki w każdym markecie. Banany tez są dostępne na szczęście cały rok. Ciekawostką jest również to, że można do ciasta dołożyć przyprawy, aby wzbogacić smak na bardziej wykwintny.
Dojrzałe banany najlepiej się sprawdzają jako główny składnik bananowego ciasta, które później przełożyliśmy do foremek muffinkowych. Banany to owoce, które zawierają wiele składników mineralnych i liczne witaminy. Banany są przede wszystkim skarbnicą potasu, zawierają również wszystkie najważniejsze witaminy - A, C, E, K oraz te z grupy B.
Nie brakuje w nich także błonnika oraz składników mineralnych -
magnezu, fosforu i wapnia. W naszym menu rodzinnym nigdy ich nie brakuje.
SKŁADNIKI:
- 4 dojrzałe banany
- 1 szklanka mąki pszennej
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 1 łyżeczka cynamonu
- 300 g masła osełkowego- 3 łyżki kakao
PRZYGOTOWANIE:
200 gram masła osełkowego wraz z jajkami miksujemy na puszystą pianę. Następnie obieramy banany i rozdrabniamy je blenderem i dodajemy je bezpośrednio do wcześniej przygotowujemy masy. Wszystko razem miksujemy. Kolejno dodajemy mąkę wymieszaną wcześniej z sodą oczyszczoną, proszkiem do pieczenia i cynamonem. Wszystko razem mieszamy na gładką masę. W międzyczasie włączamy piekarnik na 140'C z funkcją termoobiegu. A My razem z Bartkiem przygotowaliśmy foremkę na muffinki i nabieraliśmy ciasto do foremek. Pieczemy tak z pół godzinki - do suchego patyczka.
W mieszkaniu robi się przyjemnie, bo naprawdę bardzo smakowite zapachy unoszą się w powietrzu. Bartek co chwilę zaglądał w szybkę piekarnika, jak mu rosną w oczach babeczki. Zrobił je razem ze mną, bo wyczekiwał wczoraj z niecierpliwością na Macka, aż wróci z tatą z wycieczki po Zachodzie Europy. Wszyscy jesteśmy łasuchy, ale u mnie świeci żarówa w głowie, aby jednak przygotowywane posiłki miały odpowiednią wartość odżywczą i nie zawierały cukru w sobie. Dla siebie odłożyłam kilka babeczek, bo w sumie wyszło nam 15 sztuk. Dla chłopców zrobiłam jeszcze polewę z kakao na bananowe babeczki.
Do przygotowania polewy czekoladowej wykorzystałam kakao i 100 gram masła osełkowego. Na małym ogniu w rondelku rozgrzałam masło i wsypałam kakao. Prężnie mieszałam, aż powstała gładka masa czekoladowa. Na wystudzone muffinki dałam polewę. Czekaliśmy do ostygnięcia.
Wyszły przepyszne! Smacznego :)
Zainteresował Cię ten post? Miło mi będzie, kiedy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz