Pure Beauty box to unikalny zestaw kosmetyków, który dostaniemy co miesiąc subskrybując zamówienie boxu. Każda z edycji ma swoją wyjątkową oraz niepowtarzalną oprawę graficzną, jak również motyw przewodni, który jest oczywistym kluczem doboru produktów. Boxy wyglądają niesamowicie, jak również zawierają same perełki z rynku kosmetycznego, które mogą okazać się nam niezbędne, bo zazwyczaj wchodzą w skład naszych niezbędników podręcznych.
Listopadowa edycja to nosi nazwę Narodziny Piękna i symbolicznie nawiązuje do wprowadzenia produktu na rynek. Nastawia nas również na to, że będzie jedynym w swoim rodzaju, pięknym oraz eleganckim prezentem dla
samej siebie. Owe pudełeczko zawiera wspaniałe kosmetyki
pielęgnacyjne, które chciałabym Wam poniżej tu przedstawić.
Vita Liberta, Beauty Blur Skin Tone Optimizer,
Rozświetlający krem tonujący
Rozświetlający krem tonujący
L'occitane,
Krem do rąk z masłem Shea
Krem do rąk z masłem Shea
Melli Care,
Krem do stóp, Pomegranate & Lichee
Krem do stóp, Pomegranate & Lichee
Kilian, My Kind of love Princess,
woda perfumowana (próbka)
woda perfumowana (próbka)
Biolage, Colorast,
Szampon i odżywka do włosów farbowanych
Szampon i odżywka do włosów farbowanych
Mediheal,
Serum w ampułkach, Hydra Shot nawilżające
Serum w ampułkach, Hydra Shot nawilżające
Mediheal, Brightclay,
Oczyszczająca maska w plachcie z białą glinką
BeeYes,
Bee Venom, Eco Face Cream, Krem z pszczelim jadem
Uriage,
Eau Thermale, Rozświetlająca esencja do twarzy
Od wielu lat boxy kosmetyczne niezwykle cieszą się większą, a jak i mniejszą popularnością na naszym
rynku. Powiem Wam, że takie boxy kosmetyczne zawsze cieszą, są wśród nich perełki, które moja skóra polubiła się. Ważnym atutem jest to, że wiele produktów jest w wersji mini, jak i travel, które można mieć zawsze pod ręką.
Czy spodobała mi się debiutowa wersja listopadowego wydania Pure Beauty? Moim zdaniem wyszła bardzo dobrze. Podoba mi się
wszystko - począwszy od szaty graficznej, poprzez infografiki, aż po
zawartość. Póki co wszystkie produkty poszły w obieg i moja skóra z nimi się bardzo polubiła. Będę sięgać po więcej.. ;)
A Wam który produkt najbardziej spodobał się?
Zainteresował Cię ten post? Miło mi będzie, kiedy:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz