Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bielenda. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bielenda. Pokaż wszystkie posty
27 października 2017
31 sierpnia 2017
18 sierpnia 2017
23 kwietnia 2017
Bielenda | Multi Essence 4w1
Oczyszczanie cery jest dla mnie bardzo ważnym codziennym rytuałem, dzięki któremu mogę odpowiednio pielęgnować oraz regenerować skórę. Bielenda nie tak dawno wypuściła na rynek trzy multiwitaminowe esencje Multi Essence 4w1, które właśnie są przeznaczone dla każdej z nas.
Multi Essence 4w1 to emulsja, która pielęgnuje jak krem, regeneruje jak maska, tonizuje jak tonik i oczyszcza jak mleczko. Jak dla mnie to oszczędność na innych kosmetycznych pielęgnujących produktach. Każdy z produktów jest umieszczony w przezroczystej butelce z aplikacją typu "klik". Do kompletu podczas rytuału oczyszczania cery jak dla mnie wystarczą jeszcze waciki i spokojnie z dokładnością mogę oczyścić sobie cerę.
Innowacyjna linia intensywnych, mocno skoncentrowanych esencji multiwitaminowych do pielęgnacji i kondycjonowania cery to absolutne odkrycie kosmetyczne, to moc serum i lekkość toniku w jednym, to najlepsza dieta dla skóry, której efektem jest poprawa jej jakości.
Pojemność: 200 ml / Cena: 11,70 zł
Posiadaczki cery mieszanej oraz tłustej będą z niej zadowolone. Lekka i bezproblemowa aplikacja. Dozowanie esencji to czysta przyjemność. Zawarty w niej filtrat drożdżowy, który bogaty jest w uzyskane w procesie fermentacji minerały, witaminy oraz aminokwasy natychmiast zwiększa poziom nawilżenia skóry i dodaje jej witalności. Dodatkowo Kwas glikolowy, witamina B oraz kwas hialuronowy pozwalają jej odpowiednio się zregenerować. Bardzo dobrze zmywa codzienny make up oraz pozwala skórze odpocząć.
Pojemność: 200 ml / Cena: 11,70 zł
Ta wersja najbardziej przypadła mi do gustu. Esencja dobrze oczyszcza skórę i pozostawia ją dodatkowo delikatnie nawilżoną oraz lekko zmatowioną. Przyjemnie pachnie. Nie uczula, ani nie powoduje niekomfortowych podrażnień. Podczas oczyszczania trzeba unikać okolice oczu. Zawarte w nim witamina B complex oraz betaina oraz kwas hialuronowy zdecydowanie pomagają mojej skórze odpowiednio się zregenerować i przygotowują ją do aplikacji kremu. Jest dosyć wydajny.
Pojemność: 200 ml / Cena: 11,70 zł
Fioletowa wersja multiwitaminowej esencji jest przeznaczona dla cery dojrzałej. Tak jak pozostałe wersje ma przyjemny zapach. Zawarte w niej witamina C, tamina B5 oraz kwas hialuronowy skutecznie pozwalają się skórze zregenerować i odświeżyć. Dodatkowym atutem jest to, że produkt daje szansę na jej rozświetlenie. Równie dobrze oczyszcza i przygotowuje skórę do aplikacji kremu. Myślę, że będziecie zadowolone z tej wersji.
Multiwitaninowe esencje są dostępne na terenie całego kraju w drogeriach oraz sklepach kosmetycznych. Ich ceny są przeciętne, nie wygórowane. Są dobre jakościowo oraz wydajnie. Polubicie się z nimi.
Aneczka
17 marca 2017
Bielenda | Slim Cellu Corrector, Modelująca Endermologia i Ujędrniająca Karboksyterapia CO2
Odpowiednio zbilansowana dieta oraz aktywny tryb życia to czynniki grubo wpływające na dążenie do doskonałego wyglądu ciała. Ale czy tylko te czynniki wpływają na to? Moim zdaniem nie.. Trzeba również z rozwagą dobierać odpowiednie kosmetyki pielęgnujące, które pozwolą nam zachować i ulepszyć wygląd naszej sylwetki. Oczywiście dobry humor to podstawa, bo stres również negatywnie wpływa na wizerunek naszego ciała. Przez ostatni czas stosowałam wiosenne nowości z serii Slim Cellu Corrector.
SLIM CELLU CORRECTOR to zaawansowana technologicznie linia inteligentnych preparatów do korekcji i modelowania ciała inspirowana najskuteczniejszymi zabiegami profesjonalnej medycyny estetycznej o działaniu antycellulit i wyszczuplającym.
Wspólną cechą tych kosmetyków jest przede wszystkim kolorowe opakowanie w kształcie tuby oraz aplikacja typu klik. Można śmiało stawiać obydwa kosmetyki na zamknięciu, co ułatwia wydobycie się kosmetyku za zewnątrz kiedy się kończy.
Pojemność: 250 ml / Cena: 14,99 zł
Modelująca Endermologia ma kremową barwę, a jej konsystencja jest lekka i łatwo wchłania się w ciało. Zapach jest świeży oraz lekko cytrusowy. Dzięki zabiegowi endermologicznemu, czyli masażu, który wspomaga zwalczyć niekomfortowy cellulit z użyciem właśnie tego serum jest możliwa redukcja tkanki tłuszczowej, zmniejsza zbędne zaokrąglenia i ładnie modeluje sylwetkę. Taki zabieg producent zaleca wykonywać 5 minut. Dodatkowo ujędrnia i wygładza skórę, nawilża, dodaje jej sprężystości. Na opakowaniu tubki można również znaleźć instrukcję wykonania domowego masażu ciała przy użyciu właśnie tego serum. Kosmetyk rzeczywiście dobrze nawilża skórę i pozostawia na długo świeży zapach. A taki zabieg po kąpieli z jego użyciem jest bardzo przyjemny!
Pojemność: 250 ml / Cena: 14,99 zł
Ujędrniająca Karboksyterapia CO2 to kosmetyk, który z przeciwieństwie do poprzednika wystarczy aplikować na ciało, aby odpowiednio wchłonął. Taki zabieg karboksyterapii CO2 to nic innego jak infuzja CO2 do skóry, prowadzi do zwiększenia przepływu krwi, tlenu i składników odżywczych w głąb skóry i poprawy mikrokrążenia. Aktywowane zostają intensywne procesy naprawcze, które ujędrniają i zagęszczają skórę, redukują zaawansowany cellulit i nagromadzoną tkankę tłuszczową. Konsystencja kosmetyku jest bardziej zbita niż serum modelujące. Ma kremową barwę i posiada również świeży oraz przyjemny zapach. Polubiłam się z tym kosmetykiem, gdyż stał się moim uzupełnieniem podczas domowych ćwiczeń jak i w codziennym aktywnym życiu.
Wiadomo, że dzięki tym kosmetykom dopełnimy nasze aktywne życie. Jednak samo ich używanie nic nam innego nie dokona, jak jedynie doda nawilżenia. Beż ćwiczeń oraz odpowiedniej diety nic nie osiągniemy. Odpowiednio zbilansowana dieta oraz ćwiczenia, jak i pielęgnacja skóry zapewni nam klucz do wymarzonego celu. Można je kupić online oraz stacjonarnie np. w drogeriach Rossmann. Cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości oraz wydajności produktu. Polecam!
Aneczka
07 marca 2017
Bielenda | Neuro Glicol + Vit.C; Nawilżający krem aktywator blasku i młodości skóry na dzień SPF 20 oraz Eksfoliujące neuromimetyczne serum odmładzające na noc
Za niecałe dwa tygodnie kalendarzowa wiosna zapuka nam do drzwi. Odkąd nie ma mrozów stosuję już mniej treściwe kosmetyki pielęgnacyjne, które właśnie pomagają mi przygotować skórę do wiosny. Od niedawna stosuję kosmetyki Bielenda z najnowszej linii pielęgnacyjnej Neuro Glicol + Vit. C. Dla przypomnienia, jestem posiaczką wrażliwej cery i powiem szczerze, że przed ich zastosowaniem dużo o nich czytałam i wahałam się ich użyć. Dlaczego? To w dalszej części postu.
Zaawansowana technologicznie linia NEURO GLICOL + VIT.C łączy rewolucyjne działanie NEUROPEPTYDU, który blokuje neuroprzekaźniki odpowiedzialne za skurcze mięśni, co prowadzi do widocznego wygładzenia skóry, z siłą nowoczesnej eksfoliacji w postaci KWASU GLIKOLOWEGO i w 100% STABILNEJ WITAMINIE C. Taka formuła preparatów pozwala skutecznie zabezpieczyć skórę przed starzeniem i wydobyć jej naturalne piękno. Kosmetyki DO CERY POZBAWIONEJ BLASKU Z WIDOCZNYMI NIEDOSKONAŁOŚCIAMI: szarej, zmęczonej, mieszanej, tłustej, z przebarwieniami i rozszerzonymi porami, z objawami utraty jędrności i widocznymi zmarszczkami.
WITAMINA C stymuluje produkcję kolagenu, spowalnia procesy starzeniowe, chroni DNA, wzmacnia i regeneruje skórę. Skutecznie wyrównuje koloryt cery, redukuje zaburzenia pigmentacji, zmniejsza skłonność do przebarwień i zmian naczynkowych, dodaje cerze blasku, chroni przed foto i chronostarzeniem, optymalnie nawilża.
KWAS GLIKOLOWY 0,5% poprawia kondycję skóry w dowolnym wieku. Złuszcza naskórek stymulując procesy naprawcze skóry, wygładza i ujednolica wygląd cery. Zwęża pory, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, zapobiega powstawaniu wyprysków. Zwiększa produkcję kolagenu, dzięki czemu spłyca istniejące zmarszczki i spowalnia procesy starzenia skóry. Wspomaga odnowę i regenerację skóry właściwej, optymalnie nawilża.
NEUROPEPTYD to nowoczesny peptyd nowej generacji, uznawany za jeden z najlepszych składników przeciwzmarszczkowych, ponieważ hamuje skurcze mięśni twarzy odpowiedzialne za powstawanie zmarszczek. Skutecznie zapobiega tworzeniu się nowych zmarszczek i wygładza istniejące.
Pojemność: 50 ml / Cena: 22 zł
Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. Jest on odkręcany i dodatkowo jest zabezpieczony w sreberkiem. Sama aplikacja nie przynosi żadnych problemów, bo wystarczy nanieść krem na palce i później aplikować bezpośrednio na twarz o poranku po ówczesnym oczyszczeniu cery. Konsystencja kremu jest bardzo lekka. Ma kolor śnieżnobiały i do tego bardzo przyjemnie pachnie. Szybko wchłania się w cerę nie przynosząc u mnie efektów ubocznych takich jak zaczerwienienie czy alergia. dodatkowa dawka nawilżenia w cerę fajnie spisała się.
Pojemność: 30 ml / Cena: 23 zł
Serum jest ulokowane w eleganckiej przezroczystej buteleczce z pompką. Konsystencja serum jest bezbarwna jak i transparentna. Konsystencja Jest wodnista, ale nie przeszkadza to w żaden sposób wchłaniać się we wcześniej oczyszczoną cerę. Codzienna, wieczorowa pielęgnacja tym serum potwierdziła to, już po jego pierwszej aplikacji na noc, cera stała się bardziej wygładzona. Również mnie nie mam do niego nic, bo ani nie uczuliło jak i nie podrażniło. Jego minusem jest jednak słaba wydajność.
Podsumowując, ten duecik miło mnie zaskoczył, ponieważ do codziennej pielęgnacji fajnie się nadaje jako pomoc dla skóry podczas oczekiwania na kalendarzową wiosnę. Bałam się kwasów, bałam się o przebarwienia, że nasilą się, albo że tło się bardziej wybieli i będą bardziej widoczne. Miło mnie jednak zaskoczyły te kosmetyki, bo szybko rozwiały moje wątpliwości. Widziałam już je stacjonarnie w drogeriach Rossmann. Można je również nabyć online. Polecam.
Aneczka
16 lutego 2017
Bielenda | Make-Up Academie; Trzy warianty perłowych baz pod makijaż: Lumiere Base, Pearl Base i Bronze Base
Dopasowana baza pod makijaż to nie lada wyzwanie dla każdej z nas. Zawsze znajdziemy jakieś mankamenty, które stoją na przeszkodzie, aby nasz make-up trzymał się solidnie na twarzy przez kilka godzin. Podstawą jest właśnie dopasowane do naszego typu skóry odpowiednie kosmetyki te pielęgnacyjne oraz kolorówka. Od pewnego czasu korzystam z trio baz perłowych pod makijaż. Bielenda w ostatnim czasie wprowadziła na rynek właśnie Pearl Base, wchodzące w skład serii MAKE-UP ACADEMIE. Bardzo szybko znalazły swoje zwolenniczki i stały się hitem wśród baz na polskim rynku. Dziś o nich mowa i u mnie na blogu.
Taka piękna grafika autorstwa Eleny Ciuprina była wraz zestawem trzech baz pod makijaż. Grafika prezentuje Edytę Olszówkę - ambasadorkę Bielenda.
Post udostępniony przez Anna Modzelewska (@womenspassions)
Żelowo-perłowa poprawiająca koloryt baza pod makijaż to idealny sposób na uatrakcyjnienie wyglądu szarej, zmęczonej, pozbawionej blasku cery, przy jednoczesnym podniesieniu jej poziomu nawilżenia. Inteligentny dozownik zamienia perłowe kapsułki zawieszone w lekkim żelu w jedwabiste serum, które idealnie dopasowuje się do skóry. Baza jest bardzo lekka, nie klei się, szybko się wchłania.
Każda z baz pod makijaż jest umieszczona w szklanej i transparentnej butelce z pompką. Perełki mają kolor biały, cielisty oraz brązowy - w zależności od przeznaczenia. Całość prezentuje się bardzo elegancko, wręcz ekskluzywnie. W wewnątrz znajdują się perełki wymieszane z przezroczystym żelem. Po krótce mówiąc, ma żelowo-perłową konsystencję. Pompka po naciśnięciu zamienia perłowe perełki w serum. Łatwa aplikacja bezpośrednio na twarz pozwala szybkie wchłonięcie się bazy w uprzednio oczyszczoną cerę. Każda z baz ma swoje przeznaczenie, gdyż do wyboru mamy trzy warianty.
Pojemność: 30g / Cena: 29,99 zł
Jej żelowo-perłowa konsystencja ma na celu poprawić dzienny make-up, dając przy tym jednocześnie efekt rozświetlenia. Po aplikacji, szybko wchłania się w cerę dając przy tym jej wygładzenie. Bardzo przyjemnie pachnie. Utrzymuje się rzeczywiście dosyć długo na twarzy, utrzymując w ryzach makijaż niemal nienaruszony przez cały dzień. Dodatkowo nie zapycha oraz nie uczula mojej wrażliwej cery. Co do rozświetlenia, to nie specjalnie go zauważyłam, jednak tu wygrywa utrzymany na długo w nienaruszonym stanie makijaż :) Sprawdza się do dziś fajnie i jest jak na mój rozmach użyteczności dosyć wydajna.
Pojemność: 30g / Cena: 29,99 zł
Tu natomiast mogę pochwalić za to, co producent obiecuje. Bardzo ładnie wyrównuje koloryt cery. Patrzyłam zwłaszcza pod względem moich przebarwień hormonalnych po ciążach. Jestem z niej zadowolona. Używam jej codziennie, bo rzeczywiście równie dobrze utrzymuje długo codzienny make-up i no wpadł w moje gusta 😉 Moja cera jest odpowiednio zadbana i uczucie komfortu w ciągu dnia jest naprawdę długie!
Pojemność: 30g / Cena: 29,99 zł
Brązujące perełki po naciśnięciu pompki zamieniają się w serum. Jest ono wzbogacone świetlistymi drobinkami, które mienią się w słońcu oraz w świetle. Końcowy efekt daje rzeczywiście opalony koloryt cery. Fajnie to wygląda, aczkolwiek rzadko jej używam. Moim zdaniem, jak dla mnie sprawdzi się pod koniec lata i jesienią, aby utrwalić na dłużej wakacyjną opaleniznę. Pod make-up, jako baza sprawdza się bardzo dobrze, utrwala go na dłużej. Brązujące serum właśnie dodaje mu typowo wakacyjnej opalenizny. Polubiłam się z nim!
A tak właśnie wygląda o u mnie po aplikacji bazy dającej efekt poprawy kolorytu.
Post udostępniony przez Anna Modzelewska (@womenspassions)
Podsumowując, bazy pod makijaż sprawdzają się w swojej roli jako dobre utrwalacze makijażu. Niekoniecznie sprawdzają się do końca w tym co producent obiecuje (u mnie nie zauważyłam rozświetlenia), ale co do ich trwałości - są naprawdę bardzo dobre. Można je kupić w drogeriach na terenie całego kraju w niewygórowanych cenach. Polecam, tym bardziej, że są przeznaczone do każdego rodzaju cery. 😊
Aneczka
15 stycznia 2017
Bielenda | Rose Care, Różana pielęgnacja cery wrażliwej
Przez ostatni czas było mi dane pielęgnować moją wrażliwą cerę kosmetykami właśnie przeznaczone dla tego typu cery. Nie od dziś wiadomo, że olejek różany dobroczynnie wpływa na wrażliwą cerę. Daje ukojenie oraz pielęgnuje ją z widocznymi pozytywnymi efektami. Dziś właśnie mowa o kosmetykach z serii Rose Care.
Wyjątkowe kosmetyki stworzone na bazie olejku z owoców róży, wody różanej i kwasu hialuronowego przeznaczone są szczególnie dla młodej, delikatnej i wymagającej skóry. Działają przeciwstarzeniowo, koją i łagodzą podrażnienia.
Pojemność: 140ml / cena: 16zł
Umieszczony w plastikowej i transparentnej butelce z pompką. Konsystencja olejku jest oleisto-wodnista. Bezproblemowa aplikacja na cerę. Nie podrażnia oraz nie szczypie w oczy. Jednak nie do końca sobie radzi ze zmyciem codziennego makijażu. W sumie trzeba kilka razy aplikować go, aby porządnie umyć nim twarz. Również nie jest aż tak mocno wydajny. Jego skład dobrze wpłynął na moją cerę, bo jej nie zapycha, jak również nie nabyłam się zaskórników. Tak więc dla mnie średnio wypada w rytualnym oczyszczaniu cery.
Pojemność: 200ml / cena: 10zł
Płyn umieszczony w plastikowej i transparentnej butelce o opływowym kształcie. Posiada otwarcie typu "klik". Przyjemnie pachnie. Tuż po aplikacji na wacik w przeciwieństwie do powyższego olejku, radzi sobie dobrze ze zmywaniem makijażu. Po aplikacji nie czuję efektu ściągającego skóry. Dodatkowo bardzo ładnie nawilża skórę, jak i koi zmiany na skórze. Jest również wydajny. Moja skóra go polubiła.
Pojemność: 15ml / cena: 20zł
Olejek zamknięty jest w eleganckiej przezroczystej buteleczce. Aplikacja odbywa się za pomocą pipety. Zapach nie jest tak intensywny jak w przypadku wody różanej, ale pachnie całkiem podobnie oraz przyjemnie. Konsystencja olejku, nie za gęsta i nie za rzadka. Stosuję go na noc głównie na skórę szyi i dekoltu, kilka razy w tygodniu na skórę twarzy. Olejek wchłania się po dłuższym czasie. Rano skóra jest widocznie odżywiona, gładka oraz miękka w dotyku. Ogólnie nie mam mu nic do zarzucenia, bo również działa dobrze na moją wrażliwą cerę i jej nie podrażnia. Z wydajnością również jest OK. Polecam!
Podsumowując, produkty z różanej serii do cery wrażliwej są przyjazne w większym stopniu dla mojej cery. Każdy z nich spełnia swoją rolę jak najlepiej potrafi. Są łatwo dostępne stacjonarnie, jak i online, nie są drogie. Z pewnością posiadacze wrażliwej cery znajdą w tej serii ulubione kosmetyki! Polecam :)
Aneczka
28 października 2016
Bielenda | Carbo Detox, Maseczki do twarzy
Bardzo lubię wcześnie rano lub późnym wieczorem, kiedy dzieci smacznie śpią, nałożyć sobie taką maseczkę i zrobić skórze właśnie taki detox od zanieczyszczeń i bakterii zgromadzonych właśnie na niej. Takie domowe spa robię sobie co najmniej raz na dwa tygodnie. Po prostu moja skóra tego potrzebuje. Ostatnio używam nowości, które można znaleźć już na rynku, węglowe maseczki do twarzy Carbo Detox.
Carbo Detox to linia trzech oczyszczających maseczek do twarzy, gdzie ich wspólnym mianownikiem składnikowym jest tzw. czarny diament, czyli węgiel. Każda z nich przeznaczona jest do innego rodzaju cery, mimo to ich głównym zadaniem jest dokładne oczyszczenie cery.
Pojemność: 8 g. / Cena: 3,50 zł
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry mieszanej i tłustej; szarej, z przebarwieniami i rozszerzonymi porami. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża i zwęża pory, działa przeciwtrądzikowo, redukuje poziom sebum.
Ich głównymi składnikami aktywnymi są węgiel oraz zielona glinka. Obydwa składniki współgrają ze sobą idealnie, bo węgiel działający niczym magnez przyciąga toksyny i martwy naskórek. Natomiast zielona glinka posiada silne właściwości ściągające, dezynfekujące i gojące. Skutecznie wchłania szkodliwe bakterie i toksyny z powierzchni skóry, oczyszcza i zamyka pory, zmniejsza wydzielanie sebum, wzmacnia i rozświetla skórę. Zawarte w niej makro i mikroelementy, działa regenerująco i odżywczo na skórę, dostarczając jej całe bogactwo pierwiastków. Krótko mówiąc jej efektem jest Oczyszczona, idealnie matowa, pełna blasku, świeża i gładka cera. Pory zwężone i mniej widoczne, niedoskonałości zredukowane.
Pojemność: 8 g. / Cena: 3,50 zł
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan skóry suchej i wrażliwej. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża, nawilża i regeneruje. Ujędrnia i wzmacnia cienki, delikatny naskórek.
Główne składniki aktywne to oczywiście węgiel oraz alga chlorella. O tym, jak działa węgiel pisałam już wyżej. Głównym zadaniem alg chlorella jest przede wszystkim oczyszczanie skóry z toksyn, pobudzenie mikrokrążenia, stymulacja syntezy kolagenu i elastyny, odnawianie komórek skóry, poprawienie kolorytu cery, redukują zaczerwienia, intensywne nawilżenie oraz odżywienie cery.
Pojemność: 8 g. / Cena: 3,50 zł
Oczyszczająca maska węglowa o silnym działaniu detoksykującym błyskawicznie poprawia stan i kondycję skóry dojrzałej: cienkiej, szarej, pozbawionej jędrności i blasku. Innowacyjna formuła oparta na naturalnym aktywnym węglu szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża, rewitalizuje, wygładza i ujędrnia i naskórek, doskonale nawilża. Błyskawicznie poprawia koloryt skóry, usuwa widoczne na twarzy ślady zmęczenia i stresu, przywracając cerze energię, witalność i blask.
Oprócz węgla, jej drugim i jakże ważnym składnikiem aktywnym są czerwone winogrona. To one wykazują unikatowe, silne działanie antyrodnikowe, chronią skórę przed zbyt wczesnym starzeniem się i agresją zanieczyszczonego środowiska. Napinają, detoksykują i łagodzą podrażnienia. W winogronach można znaleźć miedź, chrom i cynk – pierwiastki, które wpływają na elastyczność skóry. Z kolei zawarty w nich potas decyduje o jej jędrności, a mangan i żelazo nadają cerze ładny, zdrowy koloryt.
Każda z nich ma identyczną, nieco gęstą konsystencję o brunatnym kolorze węglowym. Rozprowadza się równomiernie na twarzy i szybko zastyga. Po niespełna 5 minutach moja cera była w niej skamieniała. Fajne to uczucie. Na moim koncie Instagram możecie zobaczyć, jak ona wygląda na twarzy. Jednak jej ściąganie nie należy do dość komfortowych. Trzeba ją zmywać i staje się znów taka pół gęsta. Tu ma u mnie minus. Bo wolę zdecydowanie paseczki typu peel off, jak np. ta - również od Bielenda. Jej dobre oczyszczanie cery dobrze wpłynęły na kondycję i poprawę elastyczności twarzy. Drogocenne aktywne składniki zawarte w każdej z nich niesie za sobą wiele korzyści. Pomimo jej niefortunnego zmywania, polubiłam się z nimi i będę jednak po nie sięgać. Tu zdecydowanie wygrały jej walory aktywnych składników. Polecam!
Aneczka
02 września 2016
Bielenda, Ekspert czystej skóry, seria nawilżająca
Każda z nas chciałaby, aby jej cera była gładka bez oznak starzenia jak najdłużej, prawda? W końcu nasza cera jest również naszą wizytówką, tak samo jak zadbane dłonie. Jednak czas działa na naszą niekorzyść, gdyż z biegiem lat skóra traci jędrność, zmniejsza się produkcja kolagenu oraz elastyny. Wówczas pojawiają się pierwsze zmarszczki, przebarwienia, jak również skóra staje się zwiotczała. Na kondycję skóry, największy wpływ ma styl życia. Stres, niezbilansowana dieta, bezsenność, używki, picie małej ilości wody, to najczęstsi winowajcy złej kondycji cery. Oczyszczanie cery jest jednym z pierwszych etapów, który najlepiej, aby wszedł nam w nawyk. Dlatego należy ją oczyszczać rano i wieczorem. Rano – aby była świeża i promienna, a wieczorem, aby zmyć makijaż. Staram dobierać odpowiednie produkty dla mojej wrażliwej cery, które w odpowiedni sposób o nią zadbają. Do oczyszczania wybrałam serię nawilżającą - Eksperta Czystej Skóry.
Szybko i skutecznie oczyszcza i odświeża skórę, błyskawicznie usuwa makijaż, pozostałe zabrudzenia i nadmiar sebum, nie roznosząc ich po twarzy. Tonizuje, łagodzi podrażnienia, zapewnia skórze miękkość i uczucie komfortu Wysoka skuteczność oczyszczania wynika z zastosowania Miceli, które wychwytują i doskonale usuwają makijaż, sebum i wszelkie zabrudzenia. Kwas hialuronowy wzmocniony przez Ultra Hydra Complex gwarantują intensywne i głębokie nawilżenie, dzięki czemu skóra jest chroniona przed utratą jędrności i elastyczności już w fazie oczyszczania. Preparat przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery. Pozwala uniknąć przesuszenia skóry już w fazie demakijażu. Jest delikatny i łagodny nawet dla wrażliwych oczu. Nie zawiera parabenów i alkoholu. Świeża, perfekcyjnie oczyszczona, gładka i nawilżona cera bez najmniejszego uczucia napięcia i dyskomfortu, idealnie przygotowana do dalszej pielęgnacji.
Płyn umieszczony jest w transparentnej i plastikowej butelce o dużej pojemności, bo aż 400 ml. Posiada zamknięcie typu "klik". Jego konsystencja jest płynna i transparentna o błękitnej barwie. Aplikuję go bezpośrednio na wacik i dopiero biorę się za oczyszczanie cery micelkiem. Jest wydajny, jego pojemność wystarczy mi co najmniej do końca września, przy codziennym oczyszczaniu twarzy. Podoba mi się to, że nie szczypie w oczy i mogę śmiało nim również oczyszczać usta. Nawilżający płyn micelarny posiada skład z kwasem hialuronowym i kompleksem nawilżającym. W żaden sposób składniki zawarte w składzie nie podrażniają oraz nie uczulają mnie. Dobrze sobie radzi z codziennym makijażem. Cera po oczyszczeniu oraz tonizacji nie jest ściągnięta, ani wysuszona. Jestem z niego zadowolona.
Preparat przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery. Pozwala uniknąć przesuszenia skóry już w fazie oczyszczania. Jest delikatny i łagodny dla oczu. Szybko i wyjątkowo skutecznie myje i odświeża cerę, dokładnie usuwa zanieczyszczenia, makijaż i nadmiar sebum. Kwas hialuronowy wzmocniony przez Ultra Hydra Complex gwarantują natychmiastowe, intensywne nawilżenie, dzięki czemu skóra jest chroniona przed utratą jędrności i elastyczności już w fazie oczyszczania. Świeża, perfekcyjnie oczyszczona, gładka i nawilżona cera bez najmniejszego uczucia napięcia i dyskomfortu, idealnie przygotowana do dalszej pielęgnacji.
Żel jest umieszczony w przezroczystej tubce o pojemności 150 g. Również ma zamknięcie typu "klik". Żel dozuję albo na wacik kosmetyczny, albo co najmniej dwa razy w tygodniu na szczoteczkę do mycia twarzy. Jego konsystencja jest żelowa. Żel jest przezroczysty o błękitnej barwie. Przyjemnie pachnie, tak samo jak powyższy micelek. Równie dobrze oczyszcza cerę, jak również ją odświeża. Nawilżenie jest w sam raz, jak po oczyszczeniu twarzy. Jego skład również jest wzbogacony o kwas hialuronowy oraz kompleks ultra nawilżający, który w żaden sposób nie podrażniają mojej cery. Do tej pory nie mam do niego najmniejszych zastrzeżeń.
Naprawdę świetny duet, który wzajemnie siebie uzupełnia podczas codziennej pielęgnacji mojej skóry. Jest on przeznaczony dla każdego rodzaju skóry. Z pewnością znajdziecie produkty na półce w sklepach drogeryjnych. Nie są drogie, a zarazem są wydajne i skuteczne w swoim działaniu oraz przeznaczeniu. Polecam!
Naprawdę świetny duet, który wzajemnie siebie uzupełnia podczas codziennej pielęgnacji mojej skóry. Jest on przeznaczony dla każdego rodzaju skóry. Z pewnością znajdziecie produkty na półce w sklepach drogeryjnych. Nie są drogie, a zarazem są wydajne i skuteczne w swoim działaniu oraz przeznaczeniu. Polecam!
Aneczka
30 sierpnia 2016
Bielenda, Multifazowy olejek do ciała, Namiętne nawilżenie
Latem kuszące są olejki do ciała, które oprócz odpowiedniej dawki nawilżenia, pozostawiają również na długo subtelny oraz delikatny zapach na ciele. Lubię tego typu olejki i często po nie sięgam, tym bardziej, że nie mają nic przeciwko, aby stosować je na wrażliwą skórę. Przez ostatni czas również pielęgnowałam skórę właśnie multifazowym olejekiem do ciała, Namiętne nawilżenie. Dziś o nim kilka słów.
Multifazowy olejek do ciała zawiera w sobie prawdziwą moc naturalnych pielęgnacyjnych olejków marula i z czarnej porzeczki. W połączeniu ze zmysłowymi słodkimi nutami zapachowymi kwiatów frangipani sprawia, że dbanie o skórę staje się przyjemne i relaksujące. Po zmieszaniu energicznym wstrząśnięciem wszystkich trzech faz powstaje niezwykły „koktajl” , który w aksamitny sposób rozprowadza się po ciele, nadając skórze wyjątkowej miękkości i satynowego wykończenia. Idealny dla skóry przesuszonej i wymagającej nawilżenia.
Multifazowy olejek umieszczony jest w przezroczystej i plastikowej butelce o pojemności 150 ml. Jego estetycznie wyglądająca kolorystyka przyciąga wzrok. Aplikuje się go bezpośrednio na ciało.
Konsystencja olejku, jak przystało jest oleista. Po aplikacji pozostawia na ciele nieco oleistą powłoczkę, która po nie długim czasie wchłania się, pozostawiając subtelny i słodki owocowy zapach.
Dość dobrze nawilża ciało, przy czym - już wspominałam - słodko i subtelnie pachnie. Zawarte w nim olejki z maruli oraz czarnej porzeczki oraz zapach kwiatów frangipani przynoszą dla mojej skóry dawkę odżywczą oraz nawilżającą. Skóra na dłuższy czas pozostaje nawilżona, przyjemnie pachnąca oraz jest miękka w dotyku. Szkoda, że tak szybko ubywa. Jedyny minus chyba tego wszystkiego. Bardzo lubię tego typu umilacze do ciała. Bez dwóch zdań, jest on moim jednych z ulubieńców tego lata! Do nabycia w drogeriach i online. Polecam!
Aneczka
Subskrybuj:
Posty (Atom)