W tamtym roku miałam przyjemność po raz pierwszy wypróbować węglowe maseczki do twarzy z serii Caro Detox. Lubię co jakiś czas do nich wracać, gdyż moja cera polubiła się z nimi. Dlatego od jakiegoś czasu stosuję do pielęgnacji twarzy kolejnych ciekawych produktów z węglowej serii. Jak sprawdziły się one u mnie? Zobaczcie poniżej.
Linia detoksykujących kosmetyków węglowych o silnym działaniu detoksykującym opartych na naturalnym aktywnym węglu.
Pojemność: 150g / Cena: 16,00 zł
Grafitowa pasta z drobinkami ścierającymi jest idealnym rozwiązaniem, ponieważ mogę ją używać w trzech różnych wariantach - jako żel, peeling lub maseczkę. Jej gęsta konsystencja zawiera ścierające grafitowe drobinki, które peelingują skórę oraz odblokowują pory. Zawartość węgla poprawia stan mojej cery. Dzięki niemu jest ona matowa i zdecydowanie mniej się przetłuszcza. W obecnej chwili, kiedy temperatura jest wyższa, to jest bardzo fajnym rozwiązaniem. Używam jej 2 razy w tygodniu, ponieważ moja cera nie potrzebuje codziennego peelingu czy wykonywania maseczki. Jest wydajna w użytkowaniu.
Pojemność: 195 g / Cena: 16,00 zł
Oczyszczający żel otrzymujemy w butelce z pompką. Jednak jego konsystencja niestety, jak dla mnie żelu nie przypomina, bo jest za rzadki. Trzeba szybko aplikować na cerę i kolistymi ruchami oczyszczać ją. Wtedy owszem żel pozostaje już pod nieco inną postacią na cerze. Rzeczywiście bardzo dobrze oczyszcza cerę i ją matowieje. Z porami na szczęście nie miałam do tej pory problemu, więc tu nie wypowiem się. Do codziennej pielęgnacji twarzy jest bardzo dobry pod względem oczyszczającym.
Pojemność: 50 ml / Cena: 18,00 zł
Na samym początku krem sprawiał jak dla mnie wrażenie nieco kontrowersyjne. Nie mogłam sobie wyobrazić go wcześniej na twarzy, bo myślałam, że po wchłonięciu będę miała twarz niczym górnik po skończonej pracy w kopalni. Podchodziłam do niego dwa razy, bo czytałam już wcześniej o nim różne opinie. I rzeczywiście kiedy za dużo go zaaplikujemy i na szybko, wtedy pozostawia ciemne ślady na twarzy. Krem ma na tyle lekką konsystencję, że rzeczywiście trzeba go użyć niewiele i na spokojnie kolistymi ruchami wsmarować w cerę. Wówczas nie pozostawia żadnego śladu. Bardzo dobrze nawilża i pozostawia cerę na dłuższy czas gładką oraz przyjemnie pachnącą.
Podsumowując, seria Carbo Detox jest całkiem przyjemna dla skóry. Pomimo dobrego oczyszczania pastą o potrójnym działaniu, równie dobrym w oczyszczaniu i zmatowieniu nieco wodnistym żelu, jak i lekkim kremie, moja cera nie nabawiła się żadnych niespodzianek. Bardzo przyjemny arbuzowy zapach - w sam raz na letni sezon. Do nabycia stacjonarnie np. w drogeriach Rossmann oraz online.
Aneczka