Lato w pełni, a my aktywnie je wykorzystujemy z naszymi pociechami. Kiedy słoneczko juz delikatnie zachodzi i jest nieco mniej stopni na termometrach, to wychodzimy na spacerki. Chodzimy długo czerpiąc świeże powietrze... no ale nie o tym mowa! Dziś Wam przedstawię krem odżywczy do paznokci i suchej skóry stóp, dzięki któremu moje stopy są zadbane oraz odpowiednio nawilżone.
Krem jest umieszczony w białej tubce o pojemności 75 ml. Posiada zamknięcie typu "klik". Gdy krem będzie kończył się, można śmiało postawić na zamknięciu, wtedy nie będzie trudności z jego wydobyciem.
Konsystencja kremu jest gęsta w śnieżnobiałym kolorze.
Krem jest tłusty, lecz nie zostawia niekomfortowego filmu na skórze stóp.
SKŁAD:
Jego zaletą jest to, że jest hipoalergiczny oraz nie zawiera w swoim składzie barwników, parabenów, PEG, ftalonów oraz silikonów. W sumie zawiera parafinę, lecz to w żadnym wypadku mi nie przeszkadza, bo nie jest szkodliwa. Od położnej naszego Bartunia dowiedziałam się, że ma lepsze właściwości od oliwki. Parafina bardzo dobrze wchłania się w głębsze partie naskórka, dając lepsze nawilżenie, a oliwka owszem daje ochronę nawilżenia, ale w mniejszym stopniu wchłaniając się tylko w powierzchnię naskóka. Więc w końcu zobaczyłam zalety parafiny i już nie patrzę na nią wrogo.
Zapach kremu jest nawet przyjemny, lecz mógłby być lepszy. Wchłania się bardzo szybko w stopy i paznokcie, pozostawiając je na dłuższy czas odpowiednio nawilżone. O stopy dbam już od dawna, więc są w dobrej kondycji. Wiadomo tworzy się zrogowaciały naskórek na piętach, ale podczas kąpieli zawsze go usuwam. Po aktywnym dniu krem regeneruje moje stopy, aczkolwiek niewiem czy jest jakakolwiek różnica w stosowaniu go również na paznokcie, bo odkąd pamiętam są mocne i twarde. Bardzo polubiłam się z nim. Mozna go zakupić np. w Rossmannie za ok 20 zł. Cena do jego wydajności jak i jakości jest proporcjonalna. Polecam!
Zapraszam Was na stronkę SheFoot
oraz do polubienia ich fanpage