Pokazywanie postów oznaczonych etykietą decorhome. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą decorhome. Pokaż wszystkie posty
22 kwietnia 2020
23 marca 2020
11 maja 2016
Lidl, Meradiso, Dwustronna pościel z bawełnianej satyny
Uwielbiam takie chwile, kiedy mogę jeszcze trochę poleniuchować. Maciuś w przedszkolu, Bartuś spokojnie bawi się w łóżeczku, a ja mam tylko czas dla siebie. Szczerze, to bardzo rzadko mam takie chwile, ale lubię taki wygospodarowany czas. I własnie wtedy najlepsze jest nic nierobienie na wygodnej podusi, w piżamce i jeszcze pod kołderką. Wygodna i pachnąca pościel to u nas podstawa. Zwracam również uwagę, aby była bezpieczna dla naszych kochanych alergików. Koniecznie musi być wykonana z bawełny. Od prawie tygodnia możemy właśnie na takiej leniuchować, odpoczywać i spędzać czas ze sobą. Sposobów jest wiele, ale najważniejsze, aby było przytulnie i wygodnie. Dziś kilka słów o naszej kolorowej satynowej dwustronnej pościeli.
Długo zastanawiałam się, którą wybrać do naszego wnętrza salonu. Początkowo wybrałam tą, która po jednej stronie ma odcienie brązu. Tak, aby wkomponowała się w kolor naszych mebli i kanapy. Jednak u mnie jest tak, że czasami wybieram coś impulsowo i niekoniecznie musi pasować do wszystkiego wokół. W naszym posiadaniu jest dwustronna pościel w kolorowe kwiaty, zaś z drugiej strony w fioletowo-czerwone kwiaty. Jest typowo wiosenna, kolorowa. Nadała tych innych kolorów do salonu i w sumie fajnie wkomponowała się w całość.
ROZMIAR:
dwie poduszki 70 x 80 [cm]
kołdra 160 x 200 [cm]
Wykonana jedynie z bawełny. Posiada naturalny połysk oraz jest bezpieczna dla skóry. Nie podrażnia oraz nie uczula.
Już nie raz tu pisałam i będę zawsze, kiedy mam do czynienia z jakimkolwiek uszytym materiałem. Nieważne jaki to materiał, ale dla mnie jest bardzo istotna jakość wykonania oraz wykończenia. Tak również jest i tu. Pościel na kołdrę oraz poduszki jest precyzyjnie uszyta, a zamek błyskawiczny jest odpowiednio wszyty.
Po pierwszym praniu, tuż przed użyciem nie straciła na kolorze. Z łatwością również prasuje się ją.
W ofercie sklepu jest dostępna od 2 maja br. Komplet o rozmiarze jakim mamy możecie nabyć za 59 zł. Cena w sam raz, jeśli stawiacie przede wszystkim na jakość i zdrowie najbliższych, no i oczywiście wygodę :) Przypadła nam do gustu i polecamy!
10 marca 2016
Domowe brudy, ich nigdy dość...
Tak, dokładnie ich nigdy dość! Zwłaszcza dlatego, że są to artykuły i dodatki w modnych stylach. Wpadłam po uszy w takich dodatkach, aczkolwiek nie mam ich zbyt wiele, aby nie zagracać mieszkania. Są to dodatki, które są praktyczne i urzekają swoim wyglądem. Dziś znów kolejna porcja nowych dodatków w naszym mieszkanku.
Cotton balls. Kto ich nie zna? Podejrzewam, że dużo osób już je ma i cieszy się ich urokiem. Wybrałam te w kolorach, które będą pasowały do naszego salonu. Mieszanka beżu, brązu i szarości. Świetnie wkomponowały się do salonu, a wieczorem dają mega uroku... ;)
Skrzynka na klucze. Estetycznie wykonana drewniana skrzyneczka z tablicą do pisania na drzwiczkach. Wisi u nas w korytarzu. Wszystkie klucze w jednym miejscu. Bardzo praktyczne dla osób, które trzymają klucze gdzie popadnie. My do tej pory zapasowe trzymaliśmy po filiżankach. Teraz wszystko w jednym miejscu.
Talerzyk - ślimak. Wykonany z ceramiki pomysłowy talerzyk, który idealnie nadaje się na przystawki, np. oliwki lub orzeszki, albo suszone owoce. Osobiście to często umieszczam w niej oliwki. Daje uroku na każdym stole podczas imprezy.
Taki asortyment możecie znaleźć właśnie w świeżo zaistniałej stronie Domowe brudy oraz na ich koncie Instagram. Dla mnie osobiście nigdy dość takich dodatków. Idzie wiosna teraz dużymi krokami, więc bierzemy się za taras. Szukamy odpowiednich i estetycznych dodatków, które nadadzą mu przyjemnego wyglądu.. W każdym razie skorzystam z oferty domowych brudów :))
A Wy lubicie tego typu dodatki do swoich mieszkań ?
11 lutego 2016
Domowe brudy, akcesoria upiększające nam wnętrze mieszkania
Szczerze, to nie znam osoby, która nie lubi ozdób oraz akcesoriów upiększających wnętrze mieszkania. W każdym mieszkaniu oraz ogrodzie można znaleźć ozdoby, które w jakiś sposób upiększają dane miejsce. Ktoś, kto kocha przebywać i czuć się naprawdę bezpiecznie w swoim gniazdku, będzie o nie dbał tak, aby było przytulne. W końcu nie ot tak sobie wzięło się zapożyczenie z j.angielskiego "home sweet home" ;) Na dzień dzisiejszy można spotkać różnego kalibru dodatki w stylu retro, vintage, shabby chic, wyraźnie nawiązujące do stylistyki francuskiej i angielskiej. W dużej mierze dominują tu kolory to bieli, szarości, jak również delikatne odcienie brązu oraz gorzkiej czekolady. I dlatego po przeprowadzce do naszego mieszkania postanowiliśmy zadbać o takie szczegóły, które będą nam prezentować poczucie wrażliwości powiązanej z estetyką.
Firma Domowe brudy, to mama z córką, które kochają wolne przestrzenie i bibeloty, dzwonki, świeczniki, ramki i zdjęcia. Tworzą coś pięknego z "brudów", co może trafić do naszych mieszkań. Coś, co wypełni nasze wnętrza i przemieni w przytulne miejsca. I tak trafiło kilka świetnych dodatków, które już znalazły swoje miejsce i zastosowanie w naszej rodzinie.
Szklane słoiki ze słomką. Musiałam koniecznie nabyć jeszcze jeden, gdyż nasz Maciuś strasznie lubi soczki, które mu wyciskam ze świeżych owoców oraz warzyw. Zabierał mój (zielony), jednak nie mogę się od niego odzwyczaić. Teraz ma swój i tylko czekać jak Bartuś również będzie chciał swój słoiczek na bomby witaminowe :)
Tablica - na zdjęciu na drugim planie. Synek bardzo ją lubi. Kolorowymi kredami rysuje sobie na niej obecnie figury i literki M i A. Jak na trzylatka bardzo fajnie sobie radzi. Sama tablica również znajdzie u nas zastosowanie jako "przypominajka" tym bardziej, że w ciągu dnia mam naprawdę wiele spraw, które mogą mi czasami umknąć. W końcu nikt nie jest idealny..
Metalowy kosz - w sumie jeszcze nie mam konkretnego pomysłu jaką funkcję będzie pełnił u nas. Ale obecnie świetnie sobie radzi, abym mogła trzymać w jednym miejscu moje dziergadełka, które ostatnio pochłonęły mnie bez reszty. Ps. niedługo pokażę Wam mój nowy komin, który ostatnio wydziergałam :)) Kiedy już przyjdzie wiosna, to pewnie kosz będzie stał na tarasie i będzie ciekawą ozdobą do kwiatów :)
Poszewki na jaśki - od razu ściągałam stare poszewki z naszych jaśków i ubrałam te, które widzicie na zdjęciach. Kurde, od razu zmieniły wizualność pokoju. Jeśli nie są pod naszymi głowami podczas odpoczynku lub popołudniowej sjesty, to znajdą ostatnio zastosowanie jako "barykada" przed niespodziewanym gibnięciem na bok naszej najmłodszej pociechy. Bartuś coraz lepiej siedzi, co za tym idzie stabilizuje sobie plecki podczas samodzielnego siedzenia i zabawie na parkiecie.
Świecznik z brzozy - idealnie wkomponował się w kącik, w którym mam podgrzewacze. Dodał uroku temu miejscu zwłaszcza wieczorem. Odpalam w nim świeczkę i w podgrzewaczu ulatnia się zapach lubianych przez nas olejków wypełniające całe wnętrze. Coś wspaniałego...
Także sami widzicie, że takie dodatki są świetne w swojej okazałości, tym bardziej, że z niepotrzebnych rzeczy można stworzy coś nowego i nadać starej rzeczy nowe życie. A taki asortyment możecie znaleźć właśnie w świeżo zaistniałej stronie Domowe brudy oraz na ich koncie Instagram.
A Wy lubicie tego typu dodatki do swoich mieszkań ?
Subskrybuj:
Posty (Atom)