emailFB instagram
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą doTERRA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą doTERRA. Pokaż wszystkie posty

01 grudnia 2014

Olejki eteryczne doTerra

Olejki eteryczne oraz ich mieszanki bardzo dobrze wpływają na nasze zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. Nie bez powodu powstała wieki temu ta gałąź medycyny alternatywnej zwana aromaterapią. Bardzo lubię olejki eteryczne, szczerze mówiąc bardziej od wosków zapachowych. I dziś chciałabym przedstawić resztę otrzymanych olejków od firmy doTerra




Każdy z olejków, jakie otrzymałam są umieszczone w maleńkich 5 ml szklanych fioleczkach. Gdy je odkręcimy, to dodatkowo są zabezpieczone plastikowym dozownikiem, aby kropelka po kropelce na spokojnie olejki mogły się wydobywać na zewnątrz z fioleczki. 


Pod koniec tamtego tygodnia dopadło mnie i synka przeziębienie. Jednym słowem weekend mięliśmy "zasmarkany". Ale odpukać dziś jest już lepiej. Skutek podleczenia mieszanką zapachową OnGuard.


Zapach tej mieszanki olejków eterycznych jest mocno zbliżony do sztyftów, jakie kupuje się bez recepty do dziś w aptece do wąchania podczas kiedy mamy katar. 



Pomógł nam tuż w drugiej dobie stosowania. Noski mamy już udrożnione od katarku, ale to nie jest jeszcze to, co byśmy obydwoje chcieli. Podejrzewam, że już jutro będzie pożegnanie z katarkiem na dobre.

*** 

Następny olejek eteryczny jaki otrzymałam, to pepermint, czyli pieprzową miętę. 


Używam go własnie obecnie dla Maciusia, kiedy idzie spać i kilka kropelek dodaję mu dodatkowo na bluzę. 


Ten olejek działa bardzo dobrze na przeziębienie i przede wszystkim na katar i bóle brzucha oraz głowy. W sezonie przeziębień jest u nas bardzo wskazany.

***

Olejek lawendowy używam przede wszystkim w podgrzewaczu. Uwielbiam zapach lawendy.


Ten olejek ma bardzo dużo zastosowań - nie tylko do relaksowania się, czując w mieszkaniu zapach lawendy :)



 I nie ważne czy są to środki czystości o zapachu lawendowym, czy kosmetyki. 
Po prostu uwielbiam ten zapach i nie ma na to rady :)

***

Olejek z dzikiej pomarańczy wykorzystałam w naszym aucie. 


Ale najpierw o ogólnym zastosowaniu tego bardzo aromatycznego olejku. Mimo to przypomina mi już o zbliżających się duuużymi krokami do nas święta Bożego Narodzenia. 



Na ręcznik papierowy umieściłam kilkanaście kropel tego olejku i oczyściłam nim całą deskę rozdzielczą. Nie opuściłam również wentylatorków. Dzięki temu podczas jazdy, bardzo ładnie pachniało i w sumie nadal pachnie słodką pomarańczą. Bardzo przyjemny zapach :)


Ogólnie to nasza rodzinka jest bardzo zadowolona z różnorodnego wykorzystania olejków zapachowych - oczywiście nie zapominając o tym, że w tamtym tygodniu również zrobiłam świeczkę z wykorzystaniem cytrynowego olejku. Uwielbiam tego typu leczenie, jest ono naturalne i pomaga już w pierwszych najgorszych fazach przeziębienia. Tym bardziej mogę sobie na to pozwolić, bo unikam różnego rodzaju lekarstw przez co najmniej jeszcze do końca przyszłorocznych wakacji. Jednym słowem całej naszej rodzince aromaterapia służy. 




Zapraszam Was na stronkę Olejki Eteryczne




***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 




Oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare 








20 listopada 2014

Zastosowanie eterycznego olejku cytrynowego firmy doTerra do wykonania świeczki

Ponad rok temu zebrałam wszystkie resztki zużytych świeczek i nadałam im nowy design oraz po naszym mieszkaniu ulatniał się słodki malinowy zapach dzięki dodanemu jeszcze do roztopionego wosku soku malinowego. Wczoraj natomiast do takiego projektu świeczki wykorzystałam cytrynowy olejek eteryczny.


Kto z Was obserwuje mój Instagram, ten wie, że od jakiegoś czasu testuję różnego zapachu olejki eteryczne - dystrybutora olejków - firmy doTERRA, które otrzymałam od Pani Izabeli. Do testów otrzymałam następujące zapachy olejków eterycznych: 

1. Mięta pieprzowa - peppermint
2. Cytryna – lemon
3. Lawenda – lavender
4. Dzika pomarańcza – wild orange
5. On Guard – mieszanka wzmacniająca

Generalnie na rynku występują następujące rodzaje olejków:

- olejki zapachowe – najczęściej powstają one w laboratoriach, są to sztuczne substancje, nie mające właściwości leczniczych, a jedynie zapachowe;
- olejki naturalne – najłatwiej otrzymać je w aptekach czy sklepach ze zdrową żywnością, jednak mogą one być zmieszane z substancjami naturalnymi (np. olejami) lub sztucznymi, często rośliny, z których są te olejki wyciśnięte mogą być pryskane chemicznie; tych olejków nie poleca się brać doustnie;
- czyste olejki terapeutyczne, badane w niezależnych laboratoriach pod względem jakości i czystości – maja największe właściwości lecznicze; można je używać na trzy sposoby: aromatycznie, zewnętrznie i wewnętrznie.

Olejki te są także bezpieczne dla dzieci, można smarować stopy lub plecy lub używać do inhalacji – należy tylko zwrócić uwagę na to, czy dany olejek należy rozcieńczyć. Olejki to bardzo mocne substancje. Przy aplikacji na skórę zazwyczaj rozcieńcza się je olejami roślinnymi (np. oliwą z oliwek, olejem kokosowym, bezzapachowymi olejami do masażu) – nie wodą! Trzy miejsca, gdzie nie wolno aplikować olejków eterycznych: oczy, wnętrze nosa, wnętrze ucha. W przypadku kontaktu z okiem, najlepiej nalać kilka kropel oleju roślinnego na wacik i przetrzeć oko.
Jak działają olejki? Ponieważ są to substancje roślinne o bardzo złożonym składzie chemicznym - poprzez aplikację – aromatycznie, zewnętrznie lub wewnętrznie – przedostają się do naszego układu krwionośnego i limfy, działając bezpośrednio na wirusy i bakterie lub wzmacniając organizm.

Każdy z tych olejków ma za zadanie wspomóc nam poprzez aromaterapię na różne nasze schorzenia, z jakimi się wzmagamy. Wczoraj do wykonania nowego design'u starej świecy użyłam eteryczny olejek cytrynowy



Do wykonania nowej aromatycznej świeczki wykorzystałam świeczkę, którą zakupiliśmy w kościele na Boże Narodzenie. Zostało mi jej ponad 3/4. Do tego kartonowy pasek o długości większej jak średnica naszej ozdobnej szklaneczki, knot wyciągnięty ze świeczki, olejek i oczywiście ozdobna szklaneczka. 


Świeczkę pocięłam na grubsze talarki i pokroiłam na ćwiartki, aby wosk szybciej roztopił się. 


Wstawiłam do garnuszka wosk na dużym ogniu, aby w miarę szybko uporać się z tym.


Gdy wosk już był porządnie roztopiony, to dodałam eterycznego olejku cytrynowego. Wlałam jego całą jego zawartość - nie żałowałam... ;)



Po dokładnym wymieszaniu olejku z gorącym woskiem przelałam go do ozdobnej szklaneczki. 


W następnej kolejności tekturowy pasek lekko zgięłam w pół i nacięłam go dokładnie na środku, aby móc swobodnie przewlec chociaż 1 cm długości wcześniej wyciągniętego ze świeczki knota. 


Gdy już został umieszczony knot w tekturce, to jego końcówkę zagięłam, aby nie wypadła. Następnie włożyłam go mniej więcej na środku szklanki w pionie. Tekturkę dopasowałam do wysokości szklanki, aby mi utrzymywała w pionie knot, aż do zastygnięcia wosku. 


Wosk odstawiłam do lodówki na noc. Rano wyciągnęłam z niej już zastygniętą i intensywnie pachnącą cytrynką świeczkę :)


W chwili obecnej bardzo ładnie ulotnił się zapach cytrynki w naszym mieszkaniu. Orzeźwiający zapach, który w ten jesienny sezon jak najbardziej jest wskazany, by zapobiec przeziębieniu. Udrażnia nasze noski i dopieszcza nasze zmysły bardzo ładnym zapachem. Taki olejek działa uspokajająco, a zarazem pozwala się bardziej skupić na wykonywanych czynnościach. 


Więcej o właściwościach eterycznego olejku o zapachu cytrynowym możecie poczytać >> TU <<.  



Zapraszam Was na stronkę Olejki Eteryczne




***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 


Oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare 







Printfriendly