emailFB instagram

17 października 2014

Płyn micelarny Sensibio H2O do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu do cery wrażliwej firmy Bioderma

Muszę się przyznać, że bardzo rzadko używam płynu micelarnego. Jakoś mnie nieszczególnie przekonywały. Jednak od jakiegoś czasu przekonałam się do płynu, który jest przeznaczony do osób posiadających wrażliwą cerę. 


Opakowanie tego płynu micelarnego Sensibio H2O do oczyszczania twarzy i zmywania makijażu do cery wrażliwej to plastikowa i przezroczysta buteleczka o pojemności 250 ml. Ma zamkniecie typu klik.


Sam płyn jest również przezroczysty i bezzapachowy. 

SKŁAD:
water (aqua), PEG-6 caprilic/capric glycerides, cucumis sativus (cucumber) fruit extract, mannitol, xylitol, rhamnose, fructooligosacharides, propylene glycol, disodium EDTA, cetrimonium bromide

Z łatwością aplikuję go na płatek kosmetyczny, a później oczyszczam moją wrażliwą cerę. 



Płyn o właściwościach łagodzących do mycia i demakijażu twarzy. Płyn micelarny, to roztwór wodny, zawierający cząsteczki wolnych kwasów tłuszczowych, które zgromadzone w dużej koncentracji tworzą sferyczne kształty zwane micelami. Micele estrów kwasów tłuszczowych doskonale wyłapują i pochłaniają brud i nadmiar sebum, dlatego Sensibio H2O jednym gestem usuwa zanieczyszczenia i zmywa makijaż. Nie narusza warstwy hydrolipidowej naskórka. Łagodzi podrażnienia. Oczyszcza jak mydło, reaguje jak woda, neutralizuje jak tonik, nawilża jak mleczko. Nie wymaga spłukiwania. Wskazania:

- Codzienna pielęgnacja cery wrażliwej

- Oczyszczanie skóry twarzy i/lub usuwanie makijażu
- Demakijaż oczu (nawet kosmetyki wodoodporne)


W dniu dzisiejszym chciałam Wam pokazać na ile dobry jest jakościowo ten płyn, jeśli chodzi o zmywanie codziennego make-up'u na podstawie kosmetyków "kolorówki" do oczu.


Obecnie używam tuszu Maybelline Volum' Express, kredki Maybelline expression kajkal oraz wodoodporny eyeliner Deni Carte - wszystkie w kolorze czarnym. Test zaczęłam od namalowania pojedynczych kresek na przedramieniu według powyższego zapisu (od lewej strony). Następnie na osobne waciki kosmetyczne zaaplikowałam niewielką ilość płynu micelarnego Sensibio H2O i przecierałam pojedynczym ruchem po kreskach, aż do porządnego zmycia kosmetyków z przedramienia. 


Płatki kosmetyczne po każdym zmyciu kosmetyków.


Jak widzicie najgorzej sobie poradził z wodoodpornym eyelinerem. Resztę kosmetyków zmył bez problemu. I tak w sumie jest, kiedy też mam zrobiony make-up na oczach. Ale nie doprowadzam do tego stopnia abym tarła Bóg wie ile, aby porządnie było to zmyte. Płyn jest leciutki, bo nie zostawia żadnej lepkiej warstwy, skóra jest oczyszczona i orzeźwiona. Z oczyszczaniem cery też nie ma najmniejszego problemu. Cera po jego użyciu jest gotowa, w moim przypadku, gotowa na aplikację kremu na noc. Jestem z niego zadowolona jak na płyn przeznaczony do cery wrażliwej, jego właściwości hipoalergiczne odpowiadają za bezpieczeństwo mojej cery. Nie podrażnił jej i nie pojawiły się nowe zaczerwienienia. Jedynie co mnie trochę niepokoi, to jego cena, bo za buteleczkę o pojemności 250 ml zapłacicie około 50zł. Nie mam pojęcia jak się mają ceny do innych micelków, ale moim zdaniem no tu jest zawyżona. Jednak osoby posiadającą wrażliwą cerę będą z niego zadowolone :)


Zapraszam Was do odwiedzenia strony Bioderma

oraz do polubienia ich FanPage

Zapraszam Was na >> rozdanie <<


oraz na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 







16 października 2014

Nasza personalizowana biżuteria od She-bijou


W sezonie wakacyjnym razem z naszym Maciusiem dostaliśmy nasze osobiste bransoletki. Dlaczego osobiste ?? 
Bo każda z nich jest robiona na zlecenie według doboru materiałów, wisiorków czy też miar nadgarstków....

Zacznę od bransoletki Maciusia. Bransoletka Baby - plate 35 mm - copper 10mm
Wybrałam mu taką przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo.


Przy wyborze osobnych produktów myślałam przyszłościowo, że ma być to bransoletka wykonana z bardzo dobrego i delikatnego za razem sznureczka, który się nie strzępi i ma precyzyjne sploty. Blaszka, na której znajduje się mój numer telefonu (ze względów osobistych retuszowałam każde zdjęcie z wygrawerowanym numerem), musi mieć gładkie zakończenia. Niebawem pójdzie do przedszkola, a taka bransoletka w ramach informacyjnych jest moim zdaniem bardzo dobrym gadżetem. 




Z kolei moją bransoletkę wybierałam na spontanie. Sama w sumie nie wiedziałam jaką wybrać, bo na stronie She-bijou jest ogromny wybór różnego rodzaju biżuterii. Kierowałam się głównie z tym, że w wakacje dużo u nas w sumie działo się, dużo podróżowaliśmy no i czuło się typowy chillout... No i ostatecznie słuchając w tle składanek imprezowych przy piosence Boba Marley'a pt. "No woman, no cry" stwierdziłam, że wybiorę kolory rasta, a na wisiorku zawiśnie właśnie tytuł tej piosenki. Mam fajne skojarzenia ogólnie z tą piosenką... może po części też sugerowałam się tym. ;)



Moja bransoletka Circle brass to przede wszystkim rzemienie szyte oraz typu ekozamsz. Precyzyjnie uszyta i odpowiednio dopasowany brelok bardzo ładnie ze sobą współgrają. 


Podczas zamówienia niezbędne są dane szczegółowe z jakich produktów ma być wykonana Twoja bransoletka. Niezbędna jest jak wcześniej pisałam również miara długości Twojego nadgarstka. Myślę, że takie bransoletki  to bardzo fajna sprawa. Tym bardziej, że nie musimy się martwić, że nasze pociechy zostawimy pod opieką innym bez żadnego kontaktu z nami (rodzicami). Polecamy!


Zapraszam Was do odwiedzenia strony She-bijou
oraz do polubienia ich FanPage

Zapraszam Was na >> rozdanie <<


oraz na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 






15 października 2014

Słodkie rogaliki z babcinymi powidłami

 Przepyszne rogaliki z marmoladką przygotowaną z babcinymi powidłami z tegorocznych śliwek węgierskich są sam raz do kawusi z mleczkiem !! :)



SKŁADNIKI:

DO CIASTA
  • 2 jajka
  • 1,5 szklanki mąki pszennej
  • 125 gram margaryny KASIA
  • 1 szklanka cukru
  • 1 torebka proszku do pieczenia
  • 1 torebka cukru waniliowego
  • 2 łyżki jogurty naturalnego
DO MARMOLADY
  • 5 łyżek gotowych powideł ze śliwek (od babci)
  • 1 łyżka soku malinowego
 
 
 


PRZYGOTOWANIE:

Margarynę kroimy w kostkę i dajemy na duży ogień aby się rozpuściła. W międzyczasie do dużej miski, gdzie będziemy wrabiać ciasto, dodajemy mąkę pszenna, cukier, cukier puder, proszek do pieczenia, jogurt naturalny, jajka i cukier waniliowy. Ucieramy dłońmi ciasto i dodajemy po trochę roztopionej margaryny. Ciasto ucieramy aż powstanie takie cisto aby dać je na stół. Wtedy rozwałkujemy je na tyle aby powstał owal o średnicy minimum 16 cm. Marmoladę do rogalików przygotowuję zawsze z babci powidełek ze śliwek i do smaku dodaję soczek malinowy. Wszystko razem dokładnie mieszam, aby był malinowy posmak marmolady. I gotową dodaję na ciasto i zwijamy w kształt rogalików. Na blachę dajemy cienką warstwę oleju i układamy rogaliki. Pieczemy w temperaturze 180 stopni Celcjusza przez około 30 minut. Tak aby były rogaliki zarumienione. Gotowe wyciągamy i czekamy aż ostygną i wykładamy na talerz i posypujemy cukrem pudrem. 




13 października 2014

Puder lawendowy Leonka od Ecostory

Czy nasze dzieci, które wyrosły już z pieluszek mogą używać pudru w celu bezpieczeństwa ?? Sama byłam ciekawa, dopóki nie spróbowaliśmy kosmetyku pielęgnacyjnego, pochodzącego z Czech, którym jest  to właśnie puder lawendowy Leonka firmy Nobilis Tilia


Umieszczony jest w plastikowej i białej buteleczce o pojemności 80 gram. Jest bardzo leciutki. Aplikacja polega na odkręceniu zakrętki,  posiadającej w wieczku niewielkie dziurki, i posypanie na wybrane elementy ciała niewielkiej ilości pudru. 


SKŁAD:

Talc, Magnesium Carbonate Hydroxide, Zinc Oxide,  Simmondsia Chinensis Seed Oil, Mieszanka naturalnych olejków eterycznych, Linalool*, Geraniol*.
* - z naturalnych olejków eterycznych


Specjalnie dobrana kompozycja tlenku cynku i lawendowego olejku eterycznego zapobiega wykwitom skórnym, jak odparzenia, potówki, egzemy, itp. Olejek lawendowy bardzo korzystnie wpływa na niespokojność dziecka, dając mu poczucie bezpieczeństwa i harmonii.

Składniki aktywne:

talk - minerał naturalnie występujący w przyrodzie, zabezpiecza skórę przed podrażnieniami, wchłania wilgoć

tlenek cynku - minerał naturalnie występujący w przyrodzie, łagodzi podrażnienia skórne 

olej jojoba - wosk roślinny, bardzo dobrze się wchłania, wzmacnia warstwę ochronną i zatrzymuje wodę w naskórku 

olejek lawendy - antybakteryjny, antyseptyczny i przeciwbólowy, wykazuje właściwości antybiotyczne, działa uspokajająco i zmniejsza napięcie nerwowe

Nuta zapachowa: konwalia, pelargonie 

Konsystencja pudru jest sucha i sypka w kolorze śnieżnobiałym.


Do tej pory żyłam w ciągłym przekonaniu, że kiedy nasz Maciuś przejdzie efektywnie etap odstawienia pieluszek, to po co mam w ogóle używać środków do pielęgnacji miejsc intymnych dla dzieci. Otóż myliłam się. Bo odkąd go używam dla synka (i nie tylko w miejscach intymnych), to jego skóra jest dodatkowo zabezpieczona na jakiekolwiek przetarcia czy też zaczerwienienia. Nie dość, że jest to produkt na bazie składników naturalnych, to bardzo ładnie pachnie delikatnie lawendą. Po użyciu pudru, skóra zostaje delikatnie zmatowiona. Dzięki temu efekt suchej skóry pozostaje na dłużej. Puder jest bardzo fajnym środkiem dla osób z nadmiernością potu. Powoduje on pochłanianie wilgoci. Zastosowań mogłabym sporo wymieniać, ale mi najbardziej zależało, aby nasz synek czuł się komfortowo w każdej sytuacji. A ten puder nam to umożliwia. Na stronie dystrybutora możecie go nabyć za 36zł. Polecamy ;)



Zapraszam Was do odwiedzenia strony Ecostory
oraz do polubienia ich FanPage


Zapraszam Was na >> rozdanie <<



oraz na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 








Printfriendly