emailFB instagram

19 marca 2015

Super Power Mezo Serum, Aktywne serum nawilżające Anti-Age firmy Bielenda

Od dłuższego czasu bardzo polubiłam różnego rodzaju serum do pielęgnacji cery twarzy, które mają pozytywny wpływ na moją cerę. A przeglądając ofertę serum na stronie Bielenda, wybrałam do testów właśnie te - Super Power Mezo Serum, Aktywne serum nawilżające Anti-Age


Serum jest ulokowane w eleganckiej przezroczystej buteleczce o pojemności 30 ml. 
Aplikacja odbywa się za pomocą pipety. 




Konsystencja serum jest bezbarwne i przezroczyste. Jest wodniste, ale nie przeszkadza to w żaden sposób wchłaniać się we wcześniej oczyszczoną cerę. 


Jego skład bardzo podpasował mojej wrażliwej cerze. W żaden sposób nie podrażnia, ani nie zaczerwienia mojej cery. 


Codzienna pielęgnacja tym serum potwierdziła to, że moja cera stała się bardziej promienista, napięta i nabrała blasku. Aplikacja serum pipetą jest bardzo proste, a rozprowadzenie serum na twarzy nie zajmuje dużo czasu. Teraz przy zmianie pogody, nasza cera potrzebuje dodatkowego nawilżenia, a to serum mi je odpowiednio zapewnia. Moja cera jest nawilżona niemal cały dzień. Wieczorem przy wieczornej pięlęgnacji cery powtarzam nałożenie serum na twarzy. Jego przyjemny zapach pozwala na przyjemniejszą pielęgnację. Serum starczyło mi prawie na dwa miesiące. Jestem z niego zadowolona, bo moja cera ma do tej pory zapewniony odpowiedni poziom nawilżenia. Na półkach sklepowych oraz w aptekach kupicie go za niemal 30 zł. Polecam go Wam!!


Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bielenda
oraz do polubienia firmowego FanPage :)







17 marca 2015

Blender HR1677 firmy Philips oraz przepis na pastę z ciecierzycy i morszczuka

Jak już wiecie, w ostatnim czasie do naszej rodzinnej diety dodałam kaszę jaglaną. Jednak nie był to jedyny produkt, jaki dodałam. Sprawdziła się również nam ciecierzyca. Gotuję ją i sprawdza się ona w różnych przystawkach, a ostatnio posmakowała nam jako dodatek w pewnej paście. 
Do przygotowania przepisu wykorzystałam oczywiście blender HR1677 wraz z jego niektórymi akcesoriami. 


W całość zestawu blendera HR1677 wchodzi:

- dzbanek 1200 ml ;
- rozdrabniacz z misą 1500 ml;
- trzepaczka ; 
- blender ;

Ogólna recenzja blendera HR1677:

Wysoka moc działania 800W, duża pojemna misa 1,5 litra, wysoki dzban do ubijania, możliwość krojenia, ścierania warzyw. Bez żadnych przeszkód daje sobie radę z ugotowaną tzw. aldente ciecierzycą. Zblendowanie jej zajęło mi niewiele czasu i efektem końcowym była gęsta i pewności, która zapewnia mnie, że dany produkt będzie szybko i dokładnie gładka masa. Wydajna moc silniczka podczas blendowania daje mi poczucie zmielony na taką konsystencję, jaka będzie mi potrzebna. Trzepaczka, pozwala szybko i sprawnie ubić piankę dodatkowej funkcji SpeedTouch jest świetnym dodatkiem do szybkiej czynności czy śmietankę. Dzbanek sprawdził się jako odmierzacz płynów do potraw oraz jako naczynie do ubijania piany. Specjalnie dostosowana do uchwytu mojej dłoni. Dodatkowe elementy ochronne, jak np. osłonka przeciwrozpryskową daje nam poczucie czystości wokół wykonywaniu danej potrawy czy deseru. Natomiast ergonomiczny kształt rączki blendera również miło mnie zaskoczył, bo jest wygodny podczas przygotowania dań. Z myciem blendera również nie mam jest idealnie dostosowane do tego, aby dokładnie pokroić czy posiekać, a również zmielić poszczególne składniki, które wykorzystam w daniu. Użytkowanie blendera jest bardzo pomocne i proste. Migiem wymienia się dane żadnego problemu. Myjka dostaje się w najmniejsze zakamarki blendera i jego akcesoriów, także po umyciu jest gotowy do kolejnego działania.


Do przygotowania pasty z ciecierzycy i morszczuka blender okazał się niezbędny, sami zobaczcie...


SKŁADNIKI:
  • 150 gram ugotowanej ciecierzycy
  • 3 lub 4 filety ugotowanych filetów morszczuka
  • sól, pieprz
  • żółta i czerwona papryka
  • oliwki zielone
  • 1 łyżka oleju
  • kilka listków bazylii

PRZYGOTOWANIE: 

Na samym początku dokładnie myjemy obydwie papryki i kroimy je w cienkie plastry, natomiast oliwki wcześniej odcedzamy ze słoiczka i kroimy w drobne talarki. 



Wcześniej ugotowaną ciecierzycę dokładnie miksujemy blenderem. 


W następnej kolejności do zblendowanej na gładką masę ciecierzycy dodajemy ugotowanego morszczuka i razem z nią blendujemy całość na gładką masę.


Tak przygotowaną masę doprawiamy do smaku solą i pieprzem i dodajemy olej. Wszystko oczywiście razem porządnie blendujemy. 


Na sam koniec wcześniej przygotowaną pastę ozdabiamy na wierzchu papryką i świeżymi listkami bazylii. 


Tak przygotowaną pastę podajemy ze świeżym pieczywem.

SMACZNEGO !!

A w Walentynki wykorzystałam jeszcze dzbanek i trzepaczkę z reszty akcesoriów blendera 
i przygotowałam na wieczór słodki deser dla męża i synka ;) 


Dla nas przygotowałam świeże owoce w truskawkowej galaretce z dodatkiem śnieżki.
A dla synka wszystko tak samo, tyle że bez galaretki, bo nie przepada za nią. 




Dziękuję serdecznie firmie Philips za możliwość testów. 





Zapraszam Was na stronę Philips
oraz do polubienia firmowego fanpage.






16 marca 2015

Naturalne soki tłoczone od VitaSok

Uwielbiamy naturalne soki, cała nasza rodzina. I nieważne jakiego to będą smaku, po prostu je uwielbiamy !! Dziś Wam przedstawię dwa smaki naturalnych soków tłoczonych z jabłek firmy VitaSok. 



Do degustacji otrzymaliśmy dwa smaki soków w kartonowych opakowaniach typu Bag-in-box.



Każde takie opakowanie soku zawiera specjalny dozownik, który jest bardzo prosty w użyciu.




Każdy z soków jest naturalnie tłoczony i ma mętną konsystencję. 
5 litrów soku jest wytłoczone z 8 kilogramów owoców.



Firma ma w swojej ofercie następujące smaki soków:



My otrzymaliśmy dwa opakowania soków, które są bardzo smaczne i zdrowe!
Pierwszy degustowaliśmy sok Golden Delicious



Bardzo smaczny sok wytłoczony jedynie z jabłek. Jest mętny i jest w kolorze żółto pomarańczowym. Jego smak jest słodki, bardzo nam posmakował.


Kolejny z soków, jakie otrzymaliśmy to sok o smaku jabłko-wiśnia



Szczerze mówiąc, to dopiero w tamtym tygodniu go otworzyliśmy. Sok również jest mętny i posiada barwę czerwieni popadającej w róż. Smak ma lekko kwaśny - jest to za sprawą wiśni. Smak typowo przywraca wspomnienia lata. Pyszności! 


Koniecznie muszę zaznaczyć, że żaden z soków nie posiada cukru. Jedynie są cukry, które są zawarte bezpośrednio w owocach. A tak się przedstawia skład wartościowy każdego z otrzymanych przez nas soków:


Uwielbiamy te soki! Są naprawdę pyszne i nie tylko do obiadu, ale przerwa między posiłkami. Zawierają mnóstwo witamin, które są niezbędne każdemu - nawet tym najmłodszym ;)







Zapraszam Was na stronę VitaSok
oraz do polubienia Fanpage. 



***

Zapraszam Was na  >> rozdanie <<  z PartyLite Polska

Jeszcze tylko 2 dni !!!








15 marca 2015

Brownie z kaszy jaglanej

Od jakiegoś czasu wprowadziłam do naszej rodzinnej diety kaszę jaglaną i tak z nią eksperymentuję, jak nie do dań obiadowych, tak do deserów. Dziś przygotowałam brownie właśnie z jej dodatkiem...


SKŁADNIKI:
  • 1 szklanka kaszy jaglanej
  • 1 szklanka wrzątku
  • szczypta soli
  • 3 jajka
  • 50 ml oleju
  • 1/2 szklanki jogurtu naturalnego
  • 1 szklanka cukru
  • 1/2 szklanki kakao
  • proszek do pieczenia
  • masło
  • bułka tarta
  • cukier puder



PRZYGOTOWANIE: 

Na samym początku do garnuszka z wrzątkiem wsypać kaszę jaglaną i dodać sól. Gotujemy na dużym ogniu, doprowadzając ją do wrzenia, po czasie zmniejszamy na mały ogień i gotujemy jeszcze przez około 15 minut. Gotujemy do momentu, aż cała woda odparuje. W następnej kolejności czekamy aż nasza ugotowana kasza jaglana ostygnie i ją miksujemy blenderem do otrzymania gładkiej masy.


Do wcześniej tak przygotowanej masy dodajemy po kolei jajka i olej i znów miksujemy.


W następnej kolejności dodajemy cukier, kakao oraz jogurt naturalny. Oczywiście miksujemy wszystko na gładką masę. 


Na sam koniec dodajemy proszek do pieczenia i na najniższych obrotach blendera miksujemy wszystko razem. Tak przygotowaną masę przelewamy do wcześniej przygotowanej formy. Formę smarujemy cienką warstwą masła i posypujemy tartą bułką. 


Brownie pieczemy w piekarniku rozgrzanym w 180 stopniach Celcjusza przez około 50 minut.  Gdy się upiecze, to czekamy kiedy ostudzi się, po czym posypujemy na wierzch cukrem pudrem.


SMACZNEGO !! :)



Printfriendly