emailFB instagram

07 marca 2016

Saal-Digital, nasza rodzinna fotoksiążka

Od zawsze lubiłam robić zdjęcia, zwłaszcza swoim najbliższym i pięknem, które nas otacza. Mam sporo albumów na dysku ze zdjęciami, które są posegregowane folderami. Do naszej rodzinnej fotoksiążki trudno było mi wybrać te, które najbardziej są dla mnie sentymentalne. Są świetną pamiątką na lata i do wspominania na starość tych najbardziej ważnych chwil. Dziś kilka słów o naszym projekcie. 


Samo tworzenie takiej fotoksiążki nie jest wcale trudne. Aplikacja programu, która jest dostępna na stronie Saal - Digital daje nam możliwość spersonalizowania własnego projektu w formie fotoksiążki, fotoobrazów, kartek na biurko, plakatów czy również tradycyjnych zdjęć z pozycji komputera, laptopa czy też smartfona. Aplikacja z programem okazała się przyjazna dla oka i szybka w obsłudze z szerokimi możliwościami wykonania danego projektu. Oprócz aranżacji stron można również wybrać odpowiednie parametry okładki oraz sam format projektu. 


Zdecydowaliśmy się na fotoksiążkę XG 28x19 (A4 poziomo). Okładka oraz strony wewnętrzne są wykonane z papieru matowego. Fotoksiążka posiada 30 stron o grubości 2 mm. Solidne wykonanie twardej okładki oraz zszycie wszystkich stron jest na wysokim poziomie. 



Zdjęcia wybieraliśmy wysokiej jakości, aby wizualnie były przejrzyste dla oka. Motyw przewodni naszej rodzinnej fotoksiążki to PRIORYTETY. Firma Saal - Digital postarała się o to, aby wiernie odwzorować rzeczywiste kolory. Tym bardziej, że dzięki specjalnemu naświetlaniu na papierze fotograficznym, strony mają żywotność nawet do 200 lat! No i jest wszystko jak należy!





Po trzech dniach roboczych kurier dostarczył mi naszą fotoksiążkę prosto z Niemiec. Właśnie tam są realizowane zamówienia. Jakość, solidność wykonania oraz szybkość realizacji są utrzymane w wysokim standardzie. Również dodatkowym plusem jest to, że nasz projekt jest również zapamiętany na stronie z profilem ICC, który możemy sobie oglądać kiedy chcemy lub wysłać link dla naszych znajomych i rodzinie z dalekich stron czy też czytelników naszych stron/blogów. 


A teraz mam dla Was niespodziankę :)

Aktualnie trwa akcja "fotoksiążka na dobry początek". Kupon rabatowy w ramach tej akcji ma wartość 75 zł, a minimalna wartość zamówienia to 125 zł na fotoksiążkę pionową w formacie A4. Ceny znajdziecie TU. Kod rabatowy to FB328GUM. Myślę, że to świetna okazja do zamówienia albumu ze zdjęciami, które na długie lata będą piękną pamiątką. Proszę tylko zwrócić uwagę, że jest ona ograniczona do 15.03.2016.


I co myślicie o takich projektach? 





Serdecznie Was zapraszam na stronkę Saal-Digital
oraz do polubienia firmowego FanPage 







04 marca 2016

Vaseline, Lip Therapy, wazelinowe balsamy do ust

O usta dbam zawsze, nie ma dnia, abym zapomniała o nich. Zawsze nakładam na nie balsamy, które nadają im odpowiednie nawilżenie oraz regenerują je. Bardzo łatwo zniszczyć kondycję oraz odpowiedni wgląd cienkiego naskórka ust. Dziś Wam przedstawię wazelinowe balsamy do ust, z których od jakiegoś czasu mam przyjemność korzystać. 


Wazelinowe balsamy do ust są to ochronno-regenerujące kosmetyki pielęgnacyjne wyprodukowane na bazie czystej i 100% wazeliny. Wazelina to składnik, który jest znany z wszechstronnych właściwości pielęgnacyjnych. Wcześniej już się ot tym przekonałam, bo kosmetyczną wazelinę używała moja cała rodzinka przede wszystkim po to, aby odpowiednio nawilżyć ciało. Balsamy do ust mają zbitą i przezroczystą konsystencję. Jest  ona tłusta oraz oraz posiada właściwości hipoalergiczne. Każda z nich ma bardzo przyjemny zapach. 


SKŁAD wazelinowych balsamów do ust:


Balsamy do ust występują w czterech wariantach:


Wskazane jest, aby co jakiś czas również robić peeling dla naszych ust. Taki zabieg pozwala na ich regenerację oraz elastyczność. Najlepsze są typu DIY, np. ten, który zrobiony jest z cukru trzcinowego, miodku oraz oliwy z oliwek. Szczerze mogłabym go zjeść, bo jest przepyszny! 



Taki peeling do ust oraz wazelinowe balsamy to świetny duet do pielęgnacji ust. Dzięki temu są zachowane w odpowiedniej kondycji i żaden mróz czy wiatr nie są w stanie je uszkodzić. Stacjonarnie możecie nabyć balsamy do ust np. w Rossmannie za niecałe 10 zł. Cena jak najbardziej za, bo taki balsamik jest wydajny i skuteczny!


Zapraszam Was do polubienia fanpage Vaseline






03 marca 2016

Farmona, Radical, Suchy szampon do włosów tłustych pozbawionych objętości

Jeszcze nie miałam do czynienia z suchym szamponem. Jakoś nie ciągnęło mnie do nich. Zawsze wybierałam tradycyjny sposób mycia włosów. Przynajmniej dwa razy w tygodniu myję włosy, ale oczywiście latem sytuacja zmienia się. Otóż częstotliwość mycia wzrasta przynajmniej dwukrotnie. Jednak zdanie zmienię i wpuszczę do swojej pielęgnacji włosów suche szampony. Dziś pod lupę biorę jeden z nich Radical, suchy szampon do włosów tłustych pozbawionych objętości


Szampon jest zamknięty w białej aluminiowej buteleczce niewielkich rozmiarów, bo zaledwie 60 ml. Buteleczka przyjmuje formę sprayu Możemy ją zabrać ze sobą w torebce. Gdy tylko wymaga tego sytuacja, to możemy skorzystać z niego i odświeżyć sobie fryzurę. 



Nowy suchy szampon Farmona RADICAL® przeznaczony jest do pielęgnacji włosów tłustych, nieświeżych i pozbawionych objętości. Specjalnie opracowana, bogata w składniki aktywne, unikalna receptura zapewnia skuteczne działanie. Szampon błyskawicznie odświeża przetłuszczone włosy bez użycia wody, nie pozostawiając na nich śladów. Ekstrakt z szałwii i biosiarka regulują wydzielanie sebum, zapobiegając przetłuszczaniu się włosów. Ekstrakty z kwiatów lipy i skrzypu polnego wzmacniają włosy, poprawiają ich sprężystość, przywracają witalność i blask. Sebum Control System pochłania nadmiar sebum oraz zanieczyszczenia, pozostawiając włosy odświeżone i pełne objętości. Szampon Farmona RADICAL® sprawia, że włosy stają się lekkie, jedwabiście miękkie i świeżo pachną ‒ jak po myciu. Szampon można stosować przez cały rok. Dzięki poręcznemu opakowaniu mieści się nawet w małej torebce.



Sama aplikacja nie sprawia mi problemu. Wystarczy mniej więcej trzymać go w odległości 20 cm od włosów i nacisnąć go. Szampon rozpyla się na poszczególne pasma włosów. Później odczekuję około 2 minuty i rozczesuję włosy w daną fryzurę. Włosy nabierają odświeżenia na jakiś czas oraz odbijają się od nasady. Podoba mi się takie rozwiązanie, kiedy jestem zalatana i tak naprawdę nie mam czasu na nic. Mam go w torebce od jakiegoś czasu i korzystam z niego, bo zdarzają mi się dość często takie dni, ale nie narzekam, bo przynajmniej nie dogania mnie rutyna codziennego dnia. Można go nabyć za około 7 zł w drogeriach. Polecam, bo nigdy nie wiadomo kiedy tak naprawdę będę musiała z niego znów skorzystać. 






A teraz odsyłam Was na stronkę FARMONA
i oczywiście do polubienia ich firmowego fanpage





Printfriendly