emailFB instagram

28 marca 2016

Ty, ja, one... Jesteśmy piękne!

Zastanawiałyście się kiedyś nad tym, w czym albo gdzie tkwi piękno oraz atrakcyjność kobiety? Próbując wgłębić się w owe tajniki i poznać tajemnicę kobiecego piękna odniosłam się do pewnych statystyk, które nie powiem, ale są dla mnie zaskakujące. Dziś postaram się to Wam przedstawić jak widzą siebie inne polki, a co sprawia, że ja czuję się piękna.


Audery Hepburn to brytyjska aktorka, modelka oraz działaczka humanitarna, która próbowała nam kobietom uświadomić, że piękno kobiety musi być widoczne oczach, gdyż są one drzwiami do jej serca. Owszem coś w tym jest, jednak pomimo tych słów na dzień dzisiejszy i tak 2/10 kobiet czują się piękne. A dlaczego tak jest? Myślę, że dużo kobiet jest zamkniętych w sobie i brak niepewności sprawia, że nie czują się atrakcyjnie. 

62%
Polek potwierdza, że czuje presję społeczną
związaną z dążeniem do bycia piękną.

80%
przyznaje, że kobiety uważają się za mniej
atrakcyjne, niż ocenia je otoczenie.

51%
kobiet uważa, że sposób postrzegania własnej
urody przez matkę przekłada się na córkę.   *

Są to dane z tegorocznych statystyk, które niestety odzwierciedlają rzeczywistość w jakiej żyjemy. Presja społeczna naciska na każdą z nas, jednak osobiście znam swoją wartość i nie pozwalam omotać się presji innych. Mam silny charakter i umiem stanowczo wypowiedzieć się na dany temat. Otoczenie, które nas otacza ocenia nas atrakcyjnie, pomimo to niejedna z nas i tak jest zakompleksiona, przez co spada jej samoocena. Przez to wszystko wzrasta jej niepewność i staje się nie uchwytna dla społeczeństwa gubiąc się w swoich kompleksach. Nie odkryłam również nowości, że dzieci biorą przykład z rodziców. Sama pamiętam jak byłam mała i za wszelką cenę chciałam zostać krawcową jak moja mama. Upodabniałam się do niej chodząc po domu w jej butach i zakładałam jej biżuterię, a po kryjomu używałam jej pomadki :) Podejrzewam, że nasi chłopcy, kiedy dorosną,  będą brać przykład z mojego męża. Więc bądźmy dobrym przykładem dla swoich dzieci i dbajmy o swój wizerunek od środka jak i zewnętrzny, przekazując im drogocenne wartości! 

Niemniej jednak mam swoje kompleksy, jak każda z nas! Obecnie jednym z nich jest moja waga po ciąży. Ale nie poddaję się i ćwiczę oraz dobrze się odżywiam. Z dnia na dzień idzie mi coraz lepiej. W końcu wchodzę w ubrania sprzed ciąży. Druga sprawa ta bardziej od środka. To, że czuję się piękna to zasługa moich mężczyzn. Dla nich czuję się potrzebna! Nie raz słyszę, że jestem atrakcyjna i kochają mnie. Nawet nie wiecie jakiego daje mi to kopa do działania, by dla nich dbać o siebie i naprawdę czuć się szczęśliwą i spełnioną kobietą! 

Dlatego zachęcam Was kochane moje, abyście poczuły w sobie to piękno jakie posiadacie bez względu na to, kto co o Was mówi. Najważniejsze jest to, że najbliżsi i przyjaciele nas akceptują takie jakie jesteśmy. Nie bójmy się wyrażać własnego zdania wprost o kimś lub o danej sytuacji, a nie owijając w bawełnę i obgadywać kogoś za plecami albo tez najlepiej blokować wszystkie możliwe ścieżki do siebie. Tak robią tylko Ci, co mają coś na sumieniu względem siebie! Wygląd zewnętrzny również jest naszą wizytówką, więc zadbajmy o niego, aby każdy kto na nas spojrzy był miło zaskoczony :)

I tą sentencją kończę ten wpis, który - mam nadzieję - da Wam do myślenia, aby odkryć swoje piękno w samej sobie! 

* - badania zostały wykonane na zlecenie firmy DOVE








25 marca 2016

Lidl, Esmara, Elegancja na święta i nie tylko...

W końcu wiosna. Uwielbiam tą porę roku ze względu na wszystko. Nabywam w sobie takiego powera do działania, że bez porannej kawy mogę działać bezproblemowo. No w sumie piję co drugi dzień wodę z cytrynką dla lepszego samopoczucia. Poza tym w końcu chowamy zimowe ubrania do szafy i wyciągamy te bardziej zwiewne i eleganckie. Lidl wyszedł nam również z propozycją biznesowej kolekcji dla kobiet i mężczyzn. Możecie nabyć od 21 marca koszule, marynarki czy też spodnie. Mi wpadła w oko różowa koszula z szarymi wstawkami. 


Koszula wchodzi w skład kolekcji posiadającej gwarancję wysokiej jakości kołnierzyka oraz mankietów. Wykonana ze stretch'u bardzo fajnie dopasowuje się do sylwetki. Precyzyjnie uszyta i wykończona. Jako córka szwaczki mam już to w nawyku sprawdzając daną odzież przed jej kupnem. 



Uszyta z bawełnianego materiału jest w sam raz również dla osób z atopią. Materiał w żaden sposób nie podrażnia skóry. Na opakowaniu oraz na metkach znajdziemy przydatne nam informacje. 



Rzeczywiście jest to koszula nie wymagająca prasowania. Po praniu nie ma widocznych niekomfortowych zgięć, a odświeżona leży całkiem schludnie. Jak dla mnie wybrałam sobie dwie stylizacje. Nie jestem typową szafiarką, więc po prostu dobrałam sobie stylizacje, w których czuję się komfortowo.



 A wyglądam w nich tak... ;)





Koszulę można nabyć za 59 zł. Cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości, bo jak na koszulę do różnych stylizacji i na różne okazje można spokojnie wydać tą kwotę. W kolekcji znajdziecie koszule w różnych fasonach w modnych pastelowych kolorach. Polecam!







24 marca 2016

Babka wielkanocna

Na wielkanocnym stole nie może zabraknąć jajek i wielkanocnych ciast takich jak mazurek czy babka. W tamtym roku miałam przyjemność pierwszy raz skosztować na śniadaniu wielkanocnym żurku w chlebie. Super sprawa! A z racji tego, że moi najbliżsi uwielbiają słodkości, to na stole wielkanocnym również nie zabraknie babki wielkanocnej. Oczywiście tradycyjny przepis babki musiałam przerobić na swój i wyszła mega.



SKŁADNIKI:
  • 1/2 margaryny Kasia do pieczenia
  • 1 szklanka cukru
  • 4 jajka
  • 1 i 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 4 łyżki mąki pszennej
  • 2 łyżki proszku do pieczenia
  • 4 łyżki jogurtu naturalnego
  • świeżo wyciśnięty sok z 1 pomarańczy
  • lukier
  • skórka pomarańczowa


PRZYGOTOWANIE: 

Na samym początku wcześniej wyciągamy z lodówki margarynę Kasia, jogurt i jajka. Formę na babkę z kominem o pojemności minimum 2,5 litra (u mnie o średnicy 22 cm) wysmarować grubą warstwą margaryny i oprószyć mąką. Piekarnik nagrzewamy do 180 'C (góra i dół bez termoobiegu). Mąkę ziemniaczaną wymieszać z mąką pszenną i proszkiem do pieczenia. Margarynę Kasia ucierać mikserem na wysokich obrotach razem z cukrem przez minimum 10 minut. Stopniowo po jednym dodawać jajka cały czas dokładnie i długo miksując (po minimum 3 minuty po każdym dodanym jajku). Do ubitej masy dodać połowę mieszanki mąki oraz połowę jogurtu naturalnego, następnie wlać sok z pomarańczy i zmiksować dokładnie na jednolitą masę.Wylać do formy (powinna wypełnić ją do połowy), wyrównać powierzchnię i wstawić do piekarnika. Piec przez 35 - 40 minut (po tym czasie wetknięty patyczek w środek ciasta powinien wyjść suchy). Wyjąć i studzić przez około 10 minut, wyłożyć na paterę do góry dnem i udekorować (w naszym przypadku) lukrem oraz skórką pomarańczową. 






Babka wychodzi wyrośnięta i w jasnożółtym kolorze. Ponadto jest odpowiednio wilgotna i smakuje wyśmienicie :)



A u Was czego nie zabraknie na wielkanocnym stole ? 






22 marca 2016

Dr Irena Eris, Provoke, SHYSHINE NUDE POWDER, Matujący puder z efektem rozświetlenia na twarz i kości policzkowe

Nie raz już tu pisałam, że lubię make'up nie rzucający się mocno w oczy. Ma on na celu korygowanie niedoskonałości oraz nadanie dla cery odpowiedniego wyglądu. Kiedy maluję oczy, to stawiam na brązy, kolory nude i szarości. Twarz lubię mieć rozświetloną i promienistą, aczkolwiek matową, aby cera nie świeciła się. W takim delikatnym codziennym makijażu czuję się najlepiej. Od pewnego czasu o moją cerę dba kosmetyk, który jednocześnie matuje oraz dyskretnie ją rozświetla. Jest nim  Provoke, SHYSHINE NUDE POWDER, Matujący puder z efektem rozświetlenia na twarz i kości policzkowe


Zaskakujące połączenie dwóch efektów w formie jednego multifunkcyjnego pudru, który matuje i dyskretnie rozświetla. Lekka jedwabista konsystencja doskonale stapia się ze skórą nadając jej nieskazitelny satynowy wygląd. Starannie dobrana kompozycja dwóch naturalnych odcieni beżu, ciepłego różu oraz delikatnej perły sprawia, że każde pociągnięcie pędzla nadaje cerze świeżości i promienności w bardzo kobiecej odsłonie. Świetnie sprawdzi się do wykończenia każdego typu makijażu, zapewniając naturalny wygląd skóry. Można stosować jako puder na całą twarz lub jako subtelny rozświetlacz kości policzkowych. Formuła przebadana dermatologicznie.




Eleganckie, a zarazem minimalistyczne białe plastikowe i otwierane pudełeczko z lusterkiem, w którym umieszczony jest puder. Jest on ułożony w czterokolorową mozaikę w naturalnych kolorach poprzez piaskowe beże, biel oraz delikatne róże. Dzięki pędzelkowi wszystkie kolory zaaplikowane na twarz są razem mieszane i  spełniają funkcję matowego rozświetlacza. 



Jest to miłość od pierwszej aplikacji. Moja twarz bardzo się z nim polubiła. Świetnie matuje, pozostawiając twarz rozświetloną i promienistą. Najważnejszą cechą jest dla mnie to, że nie zapycha i nie zsypuje się. Shyshine Nude Powder używam już prawie dwa miesiące i wystarczy jedna aplikacja dziennie (najlepiej rano), aby cera przez cały dzień wyglądała efektownie i świeżo. 



Jestem z nim obecnie bardzo związana, tym bardziej, że również nie uczula mojej skóry. Można go nabyć w promocyjnej cenie za 76 zł na stronie producenta. Cena jest adekwatna do jakości. Polecam! 





Zapraszam na stronę Dr Irena Eris




Printfriendly